Tajwan, niewielka wyspa, która ma powierzchnię około 1/10 Polski jest w solą w oku Chin kontynentalnych, jest również dużym problemem dla wielu państw na świecie. Lektura książki Marcina Jacoby pozwoliła mi z jednej strony zrozumieć ogrom własnej ignorancji, z drugiej przybliżyła mi kulturowo, historycznie i politycznie tę część świata. Po raz kolejny potwierdziłam, że autor ma świetne pióro i łatwość w przekazywaniu informacji nawet największemu laikowi.
Tajwan, niewielka wyspa na wschodnim wybrzeżu Chin, to górzysty kraj, w którym mieszkańcy zasiadają do rozmowy nad czarką oolunga, są największym producentem mikroczipów na świecie, państwo posiada prezydenta, własną flagę i oficjalnie nazywa się Republiką Chińską. Większość krajów świata (pod naciskiem Chińskiej Republiki Ludowej) nie uznaje odrębności Tajwanu, co nie zmienia faktu, że większość z nich ma również doskonałe kontakty gospodarcze z tym państwem. Jaka jest historia wyspy, kim czują się jej mieszkańcy i co zajmuje ich myśli w codziennym życiu?
Nigdy nie interesowałam się szczególnie Tajwanem, choć gdzieś w wiadomościach pojawiał się co jakiś czas komunikat, że Chiny planują zbrojny napad, to gdzieś w swojej naiwności myślałam, że to sytuacja podoba do Tybetu. Dlatego cieszę się, że zdecydowałam się na lekturę książki Marcina Jacoby, bo dzięki niej udało mi się poznać zawiłą historię wyspy, jej powiązania z ChRL, ale również to jak identyfikują się jej współcześni mieszkańcy.
Autor w przystępny sposób przedstawia wiele aspektów tego kraju, który od 1949 roku istnieje jako Republika Chińska. Duża część mieszkańców wyspy to etniczni Chińczycy, choć z różnych rejonów chin kontynentalnych i przybyłych na wsypę w różnym czasie, a na wyspie znajduje się również rdzenna ludność. Rząd, który stworzył Republikę Chińską, był opozycją Chińskiej Republiki Ludowej i jest to jedna z przyczyn, przez które wyspa odcina się od kontynentalnych Chin. A mieszkańcy? Współczesne młode pokolenie nazywa siebie po prostu Tajwańczykami.
Tajwan to nie Japonia, gdzie nikt nikogo nie widzi w tłumie i gdzie wszystko ma być w nienagannym porządku. Nie Korea Południowa, gdzie wszyscy mają być eleganccy i perfekcyjnie modni. I nie Chiny kontynentalne, gdzie każdy próbuje wygrać z bezwzględną konkurencją, zarobić dużo pieniędzy i wyjechać. Tajwan idzie sobie spokojnie do przodu, a Tajwańczycy najlepiej czują się wtedy, gdy nic się nie zmienia, gdy jest tak, jak było. Bo było dobrze.
Oprócz wielkiej polityki książka przesiąknięta jest codziennością Tajwanu, autor przybliża klimat tego miejsca, zarówno ten meteorologiczny jak i społeczny, przestawia lokalną społeczność, nocne targi, różnorodne jedzenie, codzienność Tajwańczyków, co w różny sposób łączy się też z polityką lokalną. Na kartkach książki znaleźć można również temat wierzeń, a także grup społecznych, kwestii językowych i tożsamościowych.
W tym wszystkim jest równie dużo autora, jego przygód i historii z pobytu na Tajwanie, zarówno tych dawnych, kiedy jako młody student trafił na wyspę (karaluchy będą mi się śnić po nocach), jak i tych bardziej współczesnych, podczas licznych wizyt i spotkań, również tych, które miały przyczynić się do powstania tej książki. To wszystko sprawia, że książka staje się bliższa podczas lektury, pomimo dalekowschodniego klimatu czuć również odrobinę dobrze znanego nam świata.
"Tajwan. Herbata na beczce prochu" to znakomite kompendium wiedzy o Tajwanie, świetny przewodnik po kraju, w którym autor przedstawia bardzo szeroko kraj, jego mieszkańców, kulturę, historię, politykę i gospodarkę, a wszystko to napisane jest lekkim piórem, bardzo przystępnie, dzięki czemu czyta się z dużą przyjemnością. To lektura dla każdego, kto chciałby dowiedzieć się więcej o tamtym rejonie świata, kto interesuje się Tajwanem, albo właśnie do tej pory miał mgliste pojęcie o wyspie. Marcin Jacoby sprawi, że Republika Chińska stanie się zdecydowanie bliższa podczas lektury.
- Autor: Jacoby Marcin
- Tytuł: Tajwan. Herbatka na beczce prochu
- Seria: Spektrum Poleca
- Wydawnictwo: Muza
- Liczba stron: 352
- Premiera: 29 styczeń 2025
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.