Dotychczas książki autorki, choć poruszające wiele różnorodnych problemów, miały bardzo pozytywny wydźwięk, który zostawiał w czytelniku światło nadziei. Tym razem autorka podjęła się tematu, który jest niezwykle trudny, często pomijany i zapominany, kiedy osobiście nas nie dotyczy. Zastanawiam się też, jaki gatunek reprezentuje, czy to nadal powieść obyczajowa. O czym traktuje ten tytuł i jakie wrażenia mam po lekturze?
Patrycja, zajmująca się wychowaniem trójki dzieci oraz pracą na pół etatu w domu, staje się coraz bardziej sfrustrowana zaistniałą sytuacją. Nie ma pomocy, jej mąż oddalił się w ostatnim czasie od niej i dzieci, wracając późno i nie przywiązując wagi do problemów w domu. Podsunięta przez przyjaciółce myśl o zdradzie, zaczyna coraz bardziej kiełkować w umyśle kobiety. I właśnie wtedy Grzesiek informuje ją, że wykupił rejs luksusowym statkiem tylko dla ich dwójki. Patrycja ma nadzieję, że w końcu uda im się ponownie do siebie zbliżyć. Jednak życie szykuje jej zupełnie inny ciąg dalszy, na który nie jest przygotowana.
Początkowo historia opowiada o typowym małżeństwie dzisiejszych czasów i problemach, które ich dotykają. Coraz bardziej samotna matka, która zajęta jest dziećmi przez cały dzień, pilnując ich nauki, wożąc na zajęcia dodatkowe, gotując obiady i sprzątając, czuje się pozostawiona samej sobie. Nie rozumie męża, który spędza coraz więcej czasu w pracy, a nawet kiedy wraca do domu, niezbyt przejmuje się sprawami, którymi się z nim dzieli. Coraz większa frustracja i zmęczenie sprawiają, że zaczyna myśleć nad tym, czy jest tak naprawdę szczęśliwa. Czy życie, które wiodła przed urodzeniem dzieci, miłość którą dzieliła z mężem, nigdy nie wrócą. Podsunięta myśl o możliwej zdradzie jeszcze bardziej utwierdza ją w przekonaniu, że chce coś zmienić. Chce potrząsnąć mężem i wymusić na nim zmianę.
Wyjazd na wakacje we dwoje ma wszystko zmienić. Przywrócić utraconą równowagę. I zmienia wszystko. Przewartościowuje życie Patrycji i Grzegorza. Ich dzieci. I reszty rodziny.
Autorka podejmuje się tematu, którego się boimy. Tematu, który odsuwamy w czasie. Próbuje pokazać, jak bardzo ma wpływ na nas i naszą codzienność. Powolne dążenie do nieuniknionego sprawia, że niedowierzanie, ból, złość, wszystkie te emocje mieszają się ze sobą, aby ostatecznie przynieść akceptację. Choć nigdy pogodzenie się.
Historia wywołuje wiele emocji w czytelniku, a czym bliżej jej końca, tym z większą niecierpliwością dąży się do poznania zakończenia. Napięcie, niepewność i lęk przed nieuniknionym przeplatają się ze wzruszeniem i miłością, której coraz więcej na każdej kolejnej stronie. Powieść pokazuje piękne relacje rodzinne, które z powodu sytuacji, zostają uwypuklone i skumulowane. Cieszenie się z małych rzeczy, chwile spędzone razem, zwykła codzienność, która jest tak bezpieczna i piękna, a której zwykle nie dostrzegamy.
Wszystkie trudności, które pojawiają się przed bohaterami, coraz mocniej uderzają też w czytelnika, ale mimo trudności, złości i rozpaczy pojawia się światło. Nadzieja, która każdemu z nas może dać siłę na przyszłość. Wiara w to, że to nie jest koniec, a dopiero początek naszej przygody. I że gdzieś tam czeka nas o wiele pełniejsze życie.
"Ostatnia podróż" to historia poruszająca trudny i niewygodny temat, którego często się boimy. Autorka bardzo obrazowo pokazuje rodzinę mierzącą się z bolesnym problemem, który zmienia ich życie. I choć wydawać by się mogło, że to tragiczna historia, to pojawia się również światło, które staje się nadzieją nie tylko dla bohaterów, ale i dla czytelnika. To niezwykle życiowa historia, która nie ubarwia świata. Wywoła wiele łez, a jednocześnie zmusi do głębszego przemyślenia własnego życia.
- Autor: Tyl Aleksandra
- Tytuł: Ostatnia podróż
- Wydawnictwo: Prozami
- Liczba stron: 336
- Premiera: 23 listopad 2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.