Bycie kobietą może oznaczać coś innego w różnych zakątkach świata. W zależności od kultury i wychowania świat kobiet może się różnić, inne są naciski, inne życiowe cele. Ale każda chce być wolna i decydować o własnym życiu. Lubię czytać i poznawać inne kultury, a Korea (w tym wypadku Południowa z racji politycznych), stała mi się jakiś czas temu bliska. Dlatego czytam i poznaję ten prawdziwy świat, a nie tylko kreowany przez popkulturę. Anna Sawińska mieszkała przez kilkanaście lat w Korei Południowej, wyszła za Koreańczyka. Miała okazję poznać osobiście tamten świat i kulturę. Dlatego ta książka wydaje mi się niezwykle istotna.
Rozmowy z bohaterkami pozwalają poznać ich świat. Przekrój wiekowy, społeczny i różne spojrzenie na życie, pokazuje jednak cechy wspólne, które trudno obejść. Kultura konfucjańska, o której ostatnio gdzieś przeczytałam, że właśnie w Korei Południowej jest najbardziej przestrzegana na świecie, zmusza społeczeństwo do poddańczych relacji. Względem starszych, względem przełożonych, kobiet względem mężczyzn... To jeden z powodów, które powodują tak duże rozwarstwienie społeczne i sprawiają, że kobiety zawsze stoją niżej.
Każda z bohaterek przestawia swoje życie. Starsza kobieta, u kresu swoich dni, staje się otwarciem i zamknięciem tych historii. Są małżeństwa z rozsądku, których bardzo dużo w koreańskim świecie. Mąż który dobrze zarabia, podniesie status społeczny i jest przystojny. A w małżeństwie każdy żyje na swój rachunek. Oczywiście po odchowaniu dzieci, którymi musi zająć się matka. Kanony piękna, dzięki którym można wspiąć się w górę, a które powodują liczne operacje plastyczne. Emigracja edukacyjna kobiet z dziećmi, ale wychowanie pociech w duchu koreańskim. Powrót dorosłej kobiety do Korei ze świata, który jest zupełnie inny, otwarty, jest niezwykle trudna. Wpasowanie się w społeczeństwo które zmusza do posłuchu wbrew logice. I chyba najtrudniejsza, najbardziej szokująca historia pokazująca półświatek seksualny, który jest z jednej strony starannie ukryty, a z drugiej oczywisty i pożądany nawet przez najwyższych oficjeli.
Z tych opowieści wyłania się trudny obraz koreańskiej kobiety, która od małego uczy się szacunku i pokory, żeby żyć jako przykładna żona, matka i pracownica. Przemoc domowa jest na porządku dziennym, przemoc zawodowa, łączenie roli matki i pracownika. Myślenie o dzieciach staje się najważniejsze. Mężczyzna jest, ale gdzieś z boku, chodzi się zabawić, chodzi do pracy, a czasem traci wszystkie pieniądze i to kobieta musi poradzić sobie z konsekwencjami. Są jeszcze teściowie, z którymi też bywa różnie, a którzy są wyżej w hierarchii.
Kilka historii zawartych w książce pokazuje życie bohaterek, ale przez pryzmat kraju, jego przemian, przez pryzmat pokoleniowy, który powoli dąży do większej samowystarczalności i wolności. A mimo wszystko każdą z bohaterek łączy właśnie to - bycie kobietą, co samo w sobie stawia je na niższej pozycji. I choć każda z nich jest różna, ma różne cele, różne doświadczenia życiowe i różne plany na kolejne lata, to widać wyraźną nić, która w Korei łączy je w całość.
"Przesłonięty uśmiech" to jedna z ważniejszych pozycji, którą przeczytałam w ostatnim czasie. Myślę, że warto po nią sięgnąć i poznać prawdziwy świat. Dobrze napisana, różnorodna i dająca do myślenia. Rola kobiety w Korei Południowej, jej życie, jej świat, i miejsce, które cały czas zajmuje. Warto, a ja na pewno do niej wrócę.
- Autor: Sawińska Anna
- Tytuł: Przesłonięty uśmiech. O kobietach w Korei Południowej
- Wydawnictwo: Czarne
- Liczba stron: 280
- Premiera: 02 marzec 2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.