- Autor: Hwang Sok-Yong
- Tytuł: O zmierzchu
- Tytuł oryginalny: 해질무렵 / Haejil Muryeop
- Wydawnictwo: bo.wiem / WUJ
- Liczba stron: 208
- Premiera: 20 wrzesień 2022
10/29/2022
Świat "O zmierzchu" Hwang Sok-Yong
10/22/2022
Jak gra "Melodia serca" Agata Suchocka
Czy nie jest tak, że większość książek historycznych traktuje o podobnych tematach, podobnych czasach, a z czasem wszystkie zlewają się w jedno? II wojna światowa, XIX-wieczna Polska szlachecka, jest jeszcze kilka tego typu okresów, o których książki pojawiają się masowo i tylko niektóre wybijają się na tym tle. Dlatego każda odmiana sprawia, że mam ochotę na taką pozycję. Agata Suchocka zdecydowanie pokazuje inny świat i inną historię.
Julie i jej matka wychodzą z Wielkiej Wojny z ranami na ciele i duszy. Ten czas zabiera do siebie wielu mężczyzn, a jeszcze więcej wraca jako kaleki wojenne. Amaldine, wychowana w wierze i bogobojna kobieta postanawia wraz z córką zaszyć się w klasztorze do końca dni. Jednak pojawia się inne rozwiązanie - mąż zza oceanu, który nie zna przeszłości młodej Julie. Bogaty narzeczony przesyła dziewczynie bilet na pierwszą klasę transatlantyku Paris, ówczesnego Pływającego Wersalu. Na statku Julie poznaje rodzeństwo muzyków, pojawia się uczucie, które trudno zdusić. Bohaterka musi dokonać trudnego wyboru, który może zmienić jej losy.
To była odświeżająca historia, którą czytałam z przyjemnością. Opowieść o młodej dziewczynie, która została skrzywdzona na początku swojego dorosłego życia. Brak zrozumienia ze strony matki, nieme wyrzuty do siebie i córki, kaleki przyjaciel z dzieciństwa i obraz zniszczonego wojną społeczeństwa, to wszystko otaczało młodą bohaterkę. Perspektywa zamknięcia za kratami klasztoru przerażała. I decyzja o wydaniu za mąż, za nieznanego, dużo starszego mężczyznę, gdzieś w odległym kraju. Ten trudny początek nie dawał bohaterce wyboru, ale jej dalsze losy były jednocześnie piękne i straszne.
Sama podróż przez Atlantyk na wspaniałym liniowcu, poznanie dwójki rodzeństwa i uczucie, które się pojawiło. To wszystko jawiło się jak piękny sen, który w końcu musi się skończyć. Ale ta znajomość nie mogła się tak łatwo skończyć i autorka wspaniale pokierowała dalszymi losami bohaterów. Pojawiały się wierzenia voodo, magiczne rytuały, wszechobecny jazz, rodzący się w Nowym Orleanie, a także mafijne porachunki.
Do ostatniej strony czytałam jak zawsze z nadzieją na szczęśliwe zakończenie tej historii, a wydarzenia, czym bliżej końca, tym były bardziej dynamiczne. Młoda bohaterka umiała pokazać pazurki i po wyjściu spod kurateli matki zaczęła walczyć o swoje, na wszelkie dostępne sposoby. To ona była centrum wydarzeń i jej postać jest najbardziej psychologicznie wykreowana. Wokół pojawia się jednak dużo innych bohaterów, którzy w różny sposób są powiązani z Julie.
Trochę żałuję, że autorka nie rozwinęła tej historii, nie pokazała więcej szczegółów, zwłaszcza już na amerykańskiej ziemi. Myślę, że powieść mogłaby zyskać na takim rozwiązaniu.
"Melodia serca" wyróżnia się na tle innych powieści historycznych, samym pomysłem i umiejscowieniem akcji. Bardzo ciekawa, różnorodna, łączy Francję po Wielkiej Wojnie i Stany Zjednoczone. Pokazuje kupowanie żony, podróż w nieznane i niepewność jutra. Życie z nieznanym mężczyzną, który okazuje się zupełnie inny, niż ten w wyobrażeniach. Miłość i walkę o lepsze życie. A to wszystko otoczone muzyką jazzową i wierzeniami voodo. Nie ma przesady, jest za to idealna kompozycja.
- Autor: Suchocka Agata
- Tytuł: Melodia Serca
- Wydawnictwo: Replika
- Liczba stron: 338
- Premiera: 20 września 2022
10/15/2022
Poznaj "Przesłonięty uśmiech" Anna Sawińska
Bycie kobietą może oznaczać coś innego w różnych zakątkach świata. W zależności od kultury i wychowania świat kobiet może się różnić, inne są naciski, inne życiowe cele. Ale każda chce być wolna i decydować o własnym życiu. Lubię czytać i poznawać inne kultury, a Korea (w tym wypadku Południowa z racji politycznych), stała mi się jakiś czas temu bliska. Dlatego czytam i poznaję ten prawdziwy świat, a nie tylko kreowany przez popkulturę. Anna Sawińska mieszkała przez kilkanaście lat w Korei Południowej, wyszła za Koreańczyka. Miała okazję poznać osobiście tamten świat i kulturę. Dlatego ta książka wydaje mi się niezwykle istotna.
Rozmowy z bohaterkami pozwalają poznać ich świat. Przekrój wiekowy, społeczny i różne spojrzenie na życie, pokazuje jednak cechy wspólne, które trudno obejść. Kultura konfucjańska, o której ostatnio gdzieś przeczytałam, że właśnie w Korei Południowej jest najbardziej przestrzegana na świecie, zmusza społeczeństwo do poddańczych relacji. Względem starszych, względem przełożonych, kobiet względem mężczyzn... To jeden z powodów, które powodują tak duże rozwarstwienie społeczne i sprawiają, że kobiety zawsze stoją niżej.
Każda z bohaterek przestawia swoje życie. Starsza kobieta, u kresu swoich dni, staje się otwarciem i zamknięciem tych historii. Są małżeństwa z rozsądku, których bardzo dużo w koreańskim świecie. Mąż który dobrze zarabia, podniesie status społeczny i jest przystojny. A w małżeństwie każdy żyje na swój rachunek. Oczywiście po odchowaniu dzieci, którymi musi zająć się matka. Kanony piękna, dzięki którym można wspiąć się w górę, a które powodują liczne operacje plastyczne. Emigracja edukacyjna kobiet z dziećmi, ale wychowanie pociech w duchu koreańskim. Powrót dorosłej kobiety do Korei ze świata, który jest zupełnie inny, otwarty, jest niezwykle trudna. Wpasowanie się w społeczeństwo które zmusza do posłuchu wbrew logice. I chyba najtrudniejsza, najbardziej szokująca historia pokazująca półświatek seksualny, który jest z jednej strony starannie ukryty, a z drugiej oczywisty i pożądany nawet przez najwyższych oficjeli.
Z tych opowieści wyłania się trudny obraz koreańskiej kobiety, która od małego uczy się szacunku i pokory, żeby żyć jako przykładna żona, matka i pracownica. Przemoc domowa jest na porządku dziennym, przemoc zawodowa, łączenie roli matki i pracownika. Myślenie o dzieciach staje się najważniejsze. Mężczyzna jest, ale gdzieś z boku, chodzi się zabawić, chodzi do pracy, a czasem traci wszystkie pieniądze i to kobieta musi poradzić sobie z konsekwencjami. Są jeszcze teściowie, z którymi też bywa różnie, a którzy są wyżej w hierarchii.
Kilka historii zawartych w książce pokazuje życie bohaterek, ale przez pryzmat kraju, jego przemian, przez pryzmat pokoleniowy, który powoli dąży do większej samowystarczalności i wolności. A mimo wszystko każdą z bohaterek łączy właśnie to - bycie kobietą, co samo w sobie stawia je na niższej pozycji. I choć każda z nich jest różna, ma różne cele, różne doświadczenia życiowe i różne plany na kolejne lata, to widać wyraźną nić, która w Korei łączy je w całość.
"Przesłonięty uśmiech" to jedna z ważniejszych pozycji, którą przeczytałam w ostatnim czasie. Myślę, że warto po nią sięgnąć i poznać prawdziwy świat. Dobrze napisana, różnorodna i dająca do myślenia. Rola kobiety w Korei Południowej, jej życie, jej świat, i miejsce, które cały czas zajmuje. Warto, a ja na pewno do niej wrócę.
- Autor: Sawińska Anna
- Tytuł: Przesłonięty uśmiech. O kobietach w Korei Południowej
- Wydawnictwo: Czarne
- Liczba stron: 280
- Premiera: 02 marzec 2022