Chciałoby się powiedzieć: "Nareszcie!". W moje ręce trafił trzeci tom cyklu Tajemnice, dzięki któremu wróciłam do przesympatycznych bohaterów, ich radości i smutków, a także tajemnic, które nadal kryją się gdzieś w ciemnych zakamarkach pamięci. Byłam niezwykle ciekawa w jaki sposób autorka przedstawi historie sprzed lat, które w poprzednim tomie odrobinę wypełzły z cienia. Czy uda mi się zaspokoić swoją ciekawość?
Adelę coraz bardziej ścigają cienie przeszłości, a niedawny powrót siostry, której nie spodziewała się spotkać na tym świecie, spowodował że starsza pani coraz mocniej bije się z myślami. Tajemnica związana z rodzinną klątwą, a także czasy, które rozdzieliły siostry, nie pozwalają cieszyć się dniem codziennym. Tragiczna historia z przeszłości, która miała miejsce wśród przodków Adeli wydawać by się mogła bajką w dzisiejszym świecie, czy młodzi bohaterowie zrozumieją rozterki seniorki?
Miło było wrócić do tej historii, choć tym razem autorka ponownie zmienia środek ciężkości i wydarzenia współczesne są tylko tłem dla innej historii. Ten tom to świetna powieść szkatułkowa. Mam wrażenie, że wydarzenia z teraźniejszości niewiele posuwają się do przodu. Jest wiele przemyśleń Adeli, jej zmagać wewnętrznych i rozterek, które przeżywa. Inni bohaterowie pojawiają się tylko na chwilę i też niewiele o sobie mówią. Clou tego tytułu to historia z przeszłości z czasów krynolin.
Mamy okazję poznać od środka historię, która swoim finałem ciągnąć się będzie jak zmora przez przyszłe pokolenia rodu Adeli i jej wnuczki Eweliny. Niezwykle smutna historia miłosna osadzona jest gdzieś w XIX wieku. Przez pryzmat różnych bohaterów poznajemy ówczesne czasy i sztywne konwenanse, które nie dały się pokonać. Autorka prowadzi nas do dworu, gdzie państwo i służba żyją obok siebie, ale zabiera nas też do wymarłych wiosek, a także do domu Szeptuchy, Czarownicy, Widzącej, kobiety która przybiera różne maski, pomagając ludziom lub im szkodząc.
O ile współczesne wydarzenia czytałam z lekkim znużeniem, szczególnie na początku próbując przebrnąć przez przemyślenia i dylematy Adeli, to już od pierwszych zdań tej historycznej części książki ciężko było mi się od niej oderwać. I choć zagłębiając się w tą opowieść, z każdą kolejną sceną można podejrzewać, w jakim kierunku zmierza, to jednak do ostatnich wersów gdzieś w głębi ducha ma się nadzieję na szczęśliwe zakończenie.
Okazuje się, że to tylko jedna z historii, którą ukrywa Adela, a którą ostatecznie zdradza przed swoimi bliskimi. Starsza pani podejrzewa, że we wspóczesnych czasach większość osób weźmie jej opowieść za bajki starszej pani, ale równie mocno boi się reakcji przesądnej Muszki. To wszystko uda się w tym tomie rozwiązać, poznając reakcje innych. Autorka nadal jednak trzyma nas w niepewności odnośnie historii siostry Adeli - Haliny, która coraz bardziej naciska, próbując przypomnieć przeszłość.
"Dom sekretów" to trzeci tom cyklu Tajemnice, gdzie wydarzenia bieżące są tłem dla historii osadzonej gdzieś w XIX wieku i przedstawiającą tragiczną historię miłosną. Te historyczne wydarzenia czyta się z przyjemnością i nawet nie wiadomo, kiedy się kończą, a różnorodni bohaterowie sprawiają, że nawet przez chwilę nie czuć nudy. O ile wydarzenia współczesne raczej nie ruszają z miejsca, to przeszłość jest zdecydowanie warta poznania.
Cykl Tajemnice:
Zanim wyznam ci miłość | Ty albo żadna | Dom Sekretów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.