Klasyczne romanse, z dużą dawką pikanterii, to pozycje po które sięgam rzadko, a jednak w opisie tej książki było coś, co mnie skutecznie zaintrygowało i sprawiło, że z chęcią podjęłam się lektury. Tylko czy wyobrażenia dorównały właściwej historii i czy po lekturze nadal mogę powiedzieć, że ta książka jest warta uwagi?
Josephine poznajemy w dniu pogrzebu jej ukochanej babci. Kobieta postanawia zrobić porządek ze spadkiem, który otrzymała i wrócić do swojego dotychczasowego, światowego życia. A jednak babcia zaskakuje bohaterkę zapisem w testamencie. Jest tam bowiem informacja, że wnuczka zostaje zapisana w spadku niejakiemu Jake'owi, mężczyźnie o którym Josephine wcześniej nie słyszała. Oburzenie na babcię jest z czasem większe, kiedy Jake okazuje się rozwodnikiem z trójką dzieci, który prowadzi lokalny klub ze striptizem. Czy ta niespodziewana relacja ma szansę się rozwinąć?
Chyba najbardziej zaintrygował mnie właśnie ten zapis w testamencie i to był impuls, po którym postanowiłam przyjrzeć się bliżej lekturze. Powieść Kristen Ashley jest spora, bo zawarta na 500 stronach z dość niewielką czcionką. W tym wypadku można było albo się zakochać albo w męczarniach przebrnąć przez ten tytuł. W moim wypadku był to jednak niezwykle przyjemny czas z lekturą.
Od dawna już żadna książka nie pochłonęła mnie na tyle, żebym zarwała dla mniej noc, a w przypadku "Żądania miłości" tak właśnie było. Dość szybko wciągnęłam się w historię i ciężko było mi się od niej oderwać. Dwójka głównych bohaterów to postacie charakterne, z własnym podejściem do życia, które nie raz i nie dwa będą się ścierać w życiu. Josephine z początku nie chce mieć nic wspólnego z Jake'm, dziwi ją zapis w testamencie, tym bardziej, że babcia nigdy nie wspominała o tym mężczyźnie, a były dość blisko.
Autorce udało się stworzyć historię, która ma kilka ciekawych zwrotów akcji, pojawiają się bardzo różni bohaterowie, którzy wprowadzają zróżnicowanie w historii. Zarówno Josephine jak i Jake mają za sobą różną, niezbyt różową, przeszłość. Kobieta mimo dobrej kariery od lat nie może poradzić sobie z uczuciem do pewnego mężczyzny. Jake podjął się samotnej opieki nad trójką dzieci, a jego przeszłe związki nie należą do zbyt udanych.
Bardzo podobała mi się również relacja Josephine z dziećmi Jake. Każde z młodych postaci jest inne, ze względu na wiek, płeć i problemy, z jakimi się boryka w życiu codziennym. Główna bohaterka powoli zagłębia się w ich życie i zaczyna w nim uczestniczyć.
Dużym plusem dla mnie była też przewaga samego romansu nad erotyką. Oczywiście pojawia się kilka dość pikantnych scen, jednak patrząc na całokształt to uczucia wiodą prym w tej książce. Nie raz wzruszyłam się podczas lektury, a problemy które pojawiały się między bohaterami irytowały mnie niezmiernie.
Dawno nie bawiłam się tak dobrze podczas lektury romansu, nie przeżywałam tak wielu wzlotów i upadków wraz z bohaterami. To moje pierwsze spotkanie z tą pisarką, ale z pewnością nie ostatnie. Jestem niezwykle ciekawa kolejnych pozycji z tego cyklu, bo "Żądanie miłości" zapoczątkowuje cykl pt. "Magdalene".
"Żądanie miłości" to świetny romans z pewną dawną erotyki, lektura książki wywołuje całą gamę emocji i niezwykle ciężko się od niej oderwać. Tego typu lektury są idealnym poprawiaczem humoru, choć w samej historii pojawią się również wątki o cięższym brzmieniu, które nadadzą tej lekturze poważniejszy wydźwięk. To lektura dla każdego, kto lubi tego typu klimaty.
- Autor: Ashley Kristen
- Tytuł: Żądanie miłości
- Cykl: Magdalene #01
- Tytuł oryginalny: The Will
- Wydawnictwo: Akurat
- Liczba stron: 514
- Premiera: 03 luty 2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.