4/30/2021

Jak poradzi sobie "Antonia" Agnieszka Panasiuk

Jak poradzi sobie "Antonia" Agnieszka Panasiuk



Powieści osadzone w wieku XIX bardzo chętnie czytam, cieszę się więc, że zarówno na polskim rynku, jak i za granicą pojawia się ich coraz więcej. Autorka w kolejnej już książki przenosi czytelnika na Podlasie, pokazując ówczesny świat, obyczaje, kulturę i tradycję. Ze względu na pewne kwestie poprzednia książka autorka, choć dobra, nie zachwyciła mnie w swojej historii. Byłam ciekawa,  jaki sposób odbiorę ten tytuł, który jednocześnie jest pierwszym tomem podlaskiej serii. 

Antonia Gillard, polska patriotka, która potajemnie naucza dzieci zakazanych wartości, traci pracę na warszawskiej pensji. Ze względu na podejrzenia, nie jest w stanie znaleźć nowego źródła dochodu w stolicy, dlatego decyduje się na posadę guwernantki u pewnej rosyjskiej rodziny w Białej. Wyjazd z miasta, które jest jej domem, rozstanie z przyjaciółką a także praca dla zaborcy spędzają dziewczynie sen z powiek, jednak młoda kobieta nie ma wyjścia w sytuacji, w jakiej się znalazła. W nowym miejscu pracy spotyka się zarówno z sympatią jak i przykrymi sytuacjami, jednak powodu przywiązuje się do Białej, w której przyszło jej żyć. 

Zauroczyła mnie ta książka, właściwie od pierwszych stron, opisów ówczesnej Warszawy i poznania Antonii i jej przyjaciółki. Bardzo ważnym elementem jest język, lekko stylizowany zarówno w samych opisach, jak również w dialogach.  Trochę żałuję, że dziewczyna tak szybko opuściła stolicę, choć wydarzenia na prowincji były równie zajmujące. Odbiegając trochę od samej książki, z chęcią przeczytałabym pozycję, która w podobnym klimacie opowiada historię w całości osadzoną w Warszawie. 

Autorka stworzyła postać, którą da się lubić, pełną młodzieńczych ideałów, lekko feministyczną, choć jednocześnie posiadającą dokładnie te cechy, które młoda kobieta w tamtych czasach w jej klasie społecznej posiadała: jest pracowita, pomocna i nie wywyższa się ponad innych. Jednak rzucona na głęboką wodę dziewczyna potrzebuje pomocy, którą w odpowiednich momentach otrzymuje. Antonia, wychowana w stolicy, dopiero wraz z wyjazdem do Białej odkrywa jak wygląda wiejskie życie. Wraz z nią czytelnik ma okazję poznać obyczaje panujące na polskich dworach i w chłopskich chałupach. Tradycje, które sprawiają, że przez chwilę można poczuć ducha tamtych czasów. Autorka z wielkomiejskiego życia w stolicy przemieszcza Tosię do małej miejscowości, ale dziewczyna podróżuje również po dworach i dworkach, a także zagląda do chłopskich chałup. 

O ile w "Podróżach serc" miałam problem z brakiem równowagi między akcją a opisem tradycji, to w tym wypadku autorce udało się idealne wywarzyć te dwie kwestie. Dzięki temu poznając historię Antonii, tradycyjne wydarzenia, w których bierze udział, stają się dodatkowym smaczkiem powieści. 

W książce pojawia się również pewna tajemnica, która na myśl przywiodła mi jedną z pozycji, którą czytałam przed laty i do której uwielbiam wracać: "Klawikord i różę" Haliny Popławskiej. Podobny wątek, podobna tajemnica, ale to bardzo dobra inspiracja, która według mnie dodatkowo sprawia, że książkę czyta się z przyjemnością, analizując jakie jest rozwiązanie. 

Sama żałuję, że dopiero teraz zabrałam się za ten tytuł, choć czekał na dawna na lekturę. Przede mną dwa kolejne tomy, obok których na pewno nie przejdę obojętnie. 

"Antonia" to powieść dla wszystkich, którzy lubią książki historyczne, osadzone w XIX wiecznej Polsce. Autorka pokazuje wiele tradycyjnych obrzędów, przedstawia kulturę, która w tamtym czasie na Podlasiu istniała. W tej powieści znajdziecie też wątki patriotyczne, nie tylko tajne nauczanie, ale pojawiają się wspomnienia Powstania Styczniowego, jak również walka na różnych frontach z rosyjskim zaborcą. Nie może też zabraknąć wątku romansowego, dzięki czemu książka staje się idealnie zbilansowana i staje się lekturą bardzo przyjemną i porywającą. 



  • Autor: Panasiuk Agnieszka
  • Tytuł: Antonia na Podlasiu
  • Cykl: Na Podlasiu
  • Wydawnictwo: Szara Godzina
  • Liczba stron: 352
  • Premiera: 07 wrzesień 2020





4/23/2021

Co skrywa się "Za mroczną rzeką" Masaji Ishikawa

Co skrywa się "Za mroczną rzeką" Masaji Ishikawa



Niektóre książki zmieniają nasze postrzeganie świata, po raz kolejny uświadamiają, że to co znamy z własnego podwórka nie jest oczywiste gdzie indziej. Uświadamiają poziom ludzkiego upodlenia, braku jakichkolwiek możliwości. Korea Północna to kraj najbardziej zamknięty na świecie, docierają do nas tylko nieliczne głosy jak wygląda życie osób, które się tam urodziły i przyszło im żyć pod reżimem. Jednak "Za mroczną rzeką" pokazuje coś jeszcze mocniejszego i straszniejszego, co trudno przychodzi pojąć podczas lektury.

Masaji Ishikawa urodził się w Japonii jako syn Japonki i Koreańczyka. Jego ojciec urodził się w Koreii i został porwany na przymusowe roboty do Japonii. Masaji i jego rodzina są w tym kraju ludźmi traktowanymi gorzej, wyszydzanymi, czują się jak osoby drugiej kategorii. Dlatego, kiedy w latach 50'tych pojawia się możliwość wyjazdu do Koreii Północnej, kiedy w społeczności koreańskiej w Japonii pojawiają się głosy, że tam będzie lepiej, że to kraina mlekiem i miodem płynąca, wiele rodzin decyduje się na wyjazd. Również rodzina Masajia wyjeżdża do Koreii Północnej na mocy repatriacji. I już chwilę po dopłynięciu do portu okazuje się, że bliżej tu do piekła. Życie, jakie zaczynają wieść, ciągła inwigilacja, a dodatkowo powszechna opinia, że są gorsi bo są Japończykami, brak perspektyw, głód, śmierć... To co opisuje autor jest nie do pomyślenia. Nie w XX wieku, a jednak to właśnie się dzieje. 

"Za mroczną rzeką" to niezbyt obszerna lektura, którą można przeczytać w jeden wieczór. Choć jest to jednocześnie lektura bardzo trudna emocjonalnie i z pewnością wiele osób nie będzie w stanie poznać całego ogromu zła i cierpienia, które się z niej wylewa za jednym podejściem. Autor, narrator i bohater opisuje swoje życie od wczesnych lat dziecięcych, które spędził w Japonii,  do momentu ucieczki z Koreii i gorzkich przemyśleń na temat polityki. Jego styl jest prosty i oszczędny, co dodatkowo potęguje przekaz, który wypływa z kart tej książki. Pojawia się kilka osobistych przemyśleń autora na temat różnych organizacji, czy Koreii jako Państwa. Ale większość tej historii to opis życia prostych ludzi, którzy znaleźli się na najniższym szczeblu drabiny społecznej w Koreii Północnej. 

To co przydarzyło się Masaji'owi i jego rodzinie, a także z pewnością wielu tysiącom ludzi w Koreii Północnej przedstawia okrutny obraz świata. Można powiedzieć, że przez dużą część czasu egzystowali oni, zamiast żyć. Niektóre momenty tej historii sprawiały, jakbym przeniosła się wprost do średniowiecza. Nie mogli żyć, wiele osób umierało, ale nie mogli też uciec z tego najbardziej inwigilowanego państwa świata. 

Najbardziej przytłaczającym przesłaniem tej książki, które mocno mnie dotknęło, nie były same działania rządów Koreii Północnej, ale państw ościennych, reszty świata. Masaji'owi udało się uciec, choć miał wiele szczęścia, spotkał ludzi, którzy mu w tym pomogli. Co jednak z resztą jego rodziny?

"Za mroczną rzeką" to książka która po raz kolejny otwiera oczy, która pokazuje poziom zła o niewyobrażalnej skali. Człowiek dopuszczał się takich okrutności, ale zawsze wobec "wroga", a nie własnego obywatela. Tutaj ludzie mieszkający w Koreii Północnej stali się pionkami w budowaniu nowego państwa, a jednocześnie nie mogli liczyć na żadną pomoc. Bardzo mocna, bardzo mroczna książka. Zdecydowanie nie jest to lektura dla każdego. Jednak zainteresowani polityką i społecznością Koreii Północnej zdecydowanie powinni poznać ten tytuł. 




  • Autor: Ishikawa Masaji
  • Tytuł: Za mroczną rzeką. Jak przetrwałem piekło Korei Północnej
  • Tytuł oryginalny: 北朝鮮大脱出 地獄からの生還 [Kitachōsen daidasshutsu jigoku karano seikan]
  • Wydawnictwo: Znak Horyzont
  • Liczba stron: 276
  • Premiera: 22 marzec 2021




4/18/2021

Bajania Andrzeja czyli "Andreowia" Beata Chomątowska

Bajania Andrzeja czyli "Andreowia" Beata Chomątowska



Jak przedstawić historię rodziny, żeby w żaden sposób nie odzwierciedlała nudnej codzienności? W jaki sposób wspominać swoich bliskich, żeby stali się niezwykle żywi i barwni? Jak przedstawić historię, żeby nie stała się kolejnym powieleniem stereotypów? Okazuje się, że można, udaje się to doskonale autorce "Andreowii", która ustami głównego bohatera, a jednocześnie narratora przedstawia pewną rodzinę, opisuje losy poszczególnych członków, choć właściwie skupia się w większości na kobietach, które zupełnie nie mieszczą się w ramach, które w tamtych czasach obowiązywały. 

Andrzej wychowuje się w rodzinie tak szczęśliwej jak nietypowej. Wychowuje go matka i babcia, obie są bardzo ekscentrycznymi kobietami. Prócz tego pojawia się dziadek, który jest sławnym Redaktorem, a przez dom przewijają się mniej lub bardziej znani wujkowie. Po latach bohater próbuje podliczyć się z życiem, podsumowuje swoje losy i zagłębia się w historię swojej rodziny. 

Ciężko zakwalifikować ten tytuł, bo wyłamuje się z wszelkich standardów. Jest to trochę saga rodzinna, choć pisana w zupełnie inny sposób. Pewne fragmenty wskazują na tzw. literaturę piękną. Jeszcze inne zawierają w sobie elementy baśniowe. Wszystko to pisane z dużym dystansem, sporą dozą satyry. A efekt końcowy zdecydowanie warty jest uwagi. 

Andrzej, narrator całej historii przedstawia swoje losy, jako dziecka, opisując pewne fragmenty z tamtych czasów. Jednak, żeby całkowicie przedstawić osoby z którymi mieszka, cofa się do momentu narodzin swojej babki. Pisze bardzo barwne, niezwykłe i niesamowicie ciekawie. Opowiada o swojej matce i jej wyborach życiowych. Wszystko to okraszone jest życiem ówczesnego Krakowa, osobami, które pojawiają się w otoczeniu bohaterek. Sposób narracji powoduje, że nawet historia, która w tamtym czasie się działa, staje się tłem dla życia postaci. 

Tytuł ten można analizować na wielu poziomach, a podczas lektury, jak i po jej skończeniu nasuwa się bardzo wiele tematów do rozważań. Babka i matka bohatera/narratora wyłamują się wszystkim standardom ówczesnych, ale również współczesnych czasów. Pokazują, że można iść pod prąd i żyć bardzo ciekawie. 

Istotnym miejscem, jest Krążownik, czyli biuro redakcji "Kuriera". To tam pojawia się wielu bohaterów, tam dzieją się rzeczy ciekawe i warte uwagi. A z czasem miejsce to zamiera, wraz z narratorem coraz bardziej się wypala. Andrzej opowiada historię swoich poprzedniczek z wielkim zapałem, a jednocześnie co jakiś czas pokazuje współczesność, szarą, smutną i niezbyt wartą uwagi. Pokazuje swoje życie, które z pewnych powodów stało się monotonne.

"Adnreowia" to świetny język, który uwiódł mnie od pierwszych zdań. To również niezwykle wciągająca historia, a właściwe historie przede wszystkim dwóch silnych kobiet, ale również znacznej ilości osób, którzy pojawili się w życiu bohaterek i zostali w nim na dłużej lub krócej. Zastanawia mnie zakończenie, które wprowadza trochę chaosu, zostawiając czytelnika z otwartą kartą. Myślę, że to jedna z tych książek, w których każdy znajdzie coś dla siebie, odkryje własny "smaczek" podczas lektury. 





  • Autor: Chomątowska Beata
  • Tytuł: Andreowia
  • Wydawnictwo: Wielka Litera
  • Liczba stron: 416
  • Premiera: 24 luty 2021






4/08/2021

Teraz o wiele łatwiej "Zrozumieć Japonię" Dorota Ugorowska

Teraz o wiele łatwiej "Zrozumieć Japonię" Dorota Ugorowska


Czym dalej od własnego domu, tym ludzie stają się bardziej inni, dziwni i niezrozumiali. We współczesnym świecie, gdzie granice nie stanową większej przeszkody przed podróżowaniem, lubimy odwiedzać inne kraje, poznawać kulturę i ludzi. Czy to wypad wakacyjny, czy pogoń za pracą, albo inne zdarzenia powodują, że wyruszamy w podróż bliższą lub dalszą. Niekiedy jednak ciężko zrozumieć ludzi, którzy myślą i postępują zupełnie inaczej niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Dla Europejczyków zrozumienie niektórych odległych nacji może być początkowo trudne. Dlatego przygotowanie się na podróż poprzez lekturę jest świetnym początkiem. Książka Doroty Ugorowskiej to wiedza w pigułce dla każdego, kto myśli o wyprawie do Japonii. 

Odrobinę historii, codzienne zwyczaje, sposób spędzania wolnego czasu, wiara i związane z nią święta, podejście do pracy, fauna i flora... autorka stworzyła książkę, która jest przekrojem przez wszystkie warstwy życia Japończyków, pozwalając choć odrobinę zrozumieć sposób myślenia i zachowania mieszkańców Kraju Kwitnącej Wyspy. Prawie 20-letni pobyt na wyspach pozwolił jej dość dobrze poznać mieszkańców Japonii. Kompendium, które stworzyła i wydała na polskim rynku jest świetnym przewodnikiem dla każdego fana tego kraju. 

Autorka stworzyła książkę, która jest połączeniem literatury podróżniczej z reportażem, zagłębiając się w kulturę Japonii przez wszystkie jej aspekty. Początek to skrócony zarys historii, która bardzo wyraźnie wpłynęła na postrzeganie świata przez ten naród. Każdy, kto takie tematy omija z daleka, twierdząc, że czytanie o historii jest nudne, może być spokojny. Autorka wskazała tylko najistotniejsze kwestie, robiąc to w sposób ciekawy, a jednocześnie podkreślający jak dane wydarzenia wpłynęły na współczesny naród. 

Dorota Ugorowska mieszkała wiele lat w Japonii, co widać bardzo wyraźnie w tej pozycji. Niektóre rozdziały, jak "Mieszkanie w Japonii" jest zdecydowanie napisane przez osobę z zewnątrz, która dopiero podczas pobytu poznawała kulturę i naturę ówczesnych ludzi. To bardzo dobry zabieg, który powoduje, że czytelnik lepiej rozumie niektóre zagadnienia. 

Książka przedstawia bardzo wiele zagadnień japońskiego społeczeństwa. Pokazuje jak ludzie spędzają czas wolny, jakie sporty preferują, jakie mają podejście do pracy, do rodziny i życia codziennego. Można tu znaleźć ciekawostki na temat języka japońskiego, przeczytać o przyrodzie i zwierzętach, oraz poczuć w jaki sposób postrzegani są cudzoziemcy. 

Każdy rozdział porusza trochę inne zagadnienie, ale bardzo często się one łączą. Autorka pisząc o jednej kwestii, często porusza inną, co daje poczucie całości. Bardzo często przy poszczególnych problemach przytaczane są wspomnienia własne, lub znajomych, które sprawiają, że czyta się o życiu a nie pustych tematach. Bardzo dobrze wpływa to na odbiór książki, sprawiając, że czyta się ją z jeszcze większym zainteresowaniem, 

Japończycy są narodem spokojnym, wycofanym, trzymającym emocje na wodzy. Książka pokazuje jednak, że niektóre kwestie społeczne czy kulturowe zmieniają się wraz z kolejnym pokoleniem. Zagadnienia, które są ważne dla starszych, młodych nie bardzo zajmują. Ciekawa tendencja, która pokazuje zmianę pokoleniową. 

"Zrozumieć Japonię" to świetna pozycja dla każdego, kto tym krajem interesuje się od dawna, jak i dla osób, które dopiero odkryły fascynację Krajem Kwitnącej Wyspy. Autorka porusza kwestie bardzo zróżnicowane, które dla jednych będą zupełnym novum, dla innych będą ugruntowaniem wiedzy lub odkryciem jakiś nowych aspektów japońskiego świata. Łatwy język, wplecione ciekawe wspomnienia, wszystko sprawia, że książka staje się idealną pozycją dla każdego, kto Japonią interesuje się choć w niewielkim stopniu.  





  • Autor: Ugorowska Dorota
  • Tytuł: Zrozumieć Japonię
  • Wydawnictwo: Novae Res
  • Liczba stron: 426
  • Premiera: 30 czerwiec 2020






Recenzja napisana dla: 


Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger