Książka Piotra Podgórskiego ciekawi. Wystarczy spojrzeć na okładkę, przeczytać opis, żeby mieć pewność, że koło tej pozycji nie można przejść obojętnie. To historia mroczna, trudna, bardzo emocjonalna, a jednocześnie oczyszczająca. Przejście wraz z bohaterem, przez życie wiele uczy i wiele pokazuje. Zapraszam na mój Patronat Medialny!
Życie Marka mogłoby wyglądać zupełnie inaczej, jednak wiele czynników spowodowało, że został przyjęty w rodzinie tak, a nie inaczej. Trudne, smutne dzieciństwo, naznaczone razami, kończy śmierć matki. Chłopak trafia pod opiekę kochającej babci, która wynagradza mu samotność, strach i brak akceptacji ze strony rodziców. Jednak dopiero po latach dorosłemu mężczyźnie przyjdzie się zmierzyć z przeszłością i demonami, które męczą nie tylko jego, ale dotykają również jego rodzinę. Czy przebaczenie jest możliwe a traumę przeszłości można pokonać?
Rzadko zdarza się książka, tak bardzo wchodząca w psychikę bohatera, zmuszająca wraz z nim mierzyć się z życiem, nie pozwalająca wyrwać się z zaklętego kręgu przemocy i braku akceptacji. Markowi od najmłodszych lat przyszło żyć w rodzinie dysfunkcyjnej. Jednak w przeciwieństwie do młodszego brata, mierzył się on jednocześnie z brakiem akceptacji ze strony najbliższych. To niewyobrażalne trudne dla kilkulatka, który dopiero poznaje świat, a już zostaje przez niego naznaczony. Przez lata boryka się z tą przeszłością i z winą, którą na siebie przejmuje. Nie ma słów, żeby oddać jego stan ducha, o tym trzeba przeczytać.
Przeprowadzka do babci zmienia jego życie, jednak demony przeszłości zostają. Choć ogrom miłości pozwala mu dorosnąć i wyjść na wspaniałego mężczyznę, to gdzieś w głębi nadal jest mały chłopiec, którego nikt nie kocha. I po latach, po wspaniałym sukcesie, założeniu rodziny, ten chłopiec o sobie przypomina. Demony wychodzą z ukrycia i zmuszają go do stawienia czoła przeszłości.
Autor porusza tematy trudne, często zamiatane pod dywan, niedostrzegane w społeczeństwie. Rodziny dysfunkcyjne, alkoholizm i wiążąca się z nim przemoc oraz bierność. A w tym wszystkim brak akceptacji przez najbliższych, która niezwykle mocno wpływa na psychikę dziecka. Sprawia, że doszukuje się winy w sobie.
Nie obędzie się bez elementów na pograniczu baśni i koszmaru, które nieodzownie łączą się z kulturą w której wychowuje się chłopiec. Przeszłość cały czas żyje i wpływa na ówczesnych mieszkańców, zmuszając ich do ciągłego z nią zmagania. Dopiero po latach Marek odkryje przeszłość, która przerażała go w dzieciństwie.
Mierzenie się dorosłego mężczyzny z przeszłością nie jest łatwe. Sesje psychologiczne niewiele pomagają, kiedy nie chce się pamiętać. A powrót do przeszłości, do rodziny, od której się uciekło, bywa traumatyczny i bolesny. Niezwykle wielowymiarowy obraz powrotu Marka do domu, relacje, jakie tam się pojawiają, ciężko oddać. Dopiero te sceny pozwalają dostrzec całokształt historii i emocji, które się z nią wiążą. Każdego z nas ukształtowały różne wydarzenia z życia. Bohater tej książki nosi w sobie winę przez długie lata. Staje się emocjonalnym kaleką, choć to nie jest widoczne na pierwszy rzut oka.
"Anathema" to książka trudna, pokazująca całą gamę emocji, które kształtują nas od dzieciństwa. Traumatyczne losy bohatera odciskają na nim swoje piętno. Próba pojednania po latach pokazuje, że demony nigdy nie zniknęły, ale dale również możliwość na katharsis. Autor świetnie oddał stany emocjonalne bohatera, pozwolił wejść do jego głowy i serca. To pozycja, która nie do każdego trafi, jednak osoby, które lubią emocjonalne książki, z podłożem psychologicznym, zdecydowanie powinny po nią sięgnąć.
- Autor: Podgórski Piotr
- Tytuł: Anathema
- Wydawnictwo: WasPos
- Liczba stron: 394
- Premiera: 2 grudzień 2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.