Pamiętam pierwszy tom osadzony w świecie Innych. Zima, młoda kobieta uciekająca przed ścigającymi ją, niebezpiecznymi, ludźmi. I schronienie na Dziedzińcu, wśród bardzo niebezpiecznych jej mieszkańców. Anne Bishop oczarowała mnie już od pierwszych stron tamtej opowieści i ten zachwyt zostawał ze mną przez kolejne tomy cyklu. Nadal zastanawiam się, jak autorce udało się stworzyć postaci niezwykle groźne a jednocześnie ciekawe, interesujące. Tak że chciałam je poznać osobiście. Teraz miałam okazję przeczytać nową powieść z uniwersum Innych. "Jezioro Ciszy" nie jest powiązane bezpośrednio z poprzednimi tomami, pojawiają się nowi bohaterowie i nowa historia. Czy nadal mogę powiedzieć, że autorka mnie oczarowała?
Vicki od kilku miesięcy mieszka w starym ośrodku nad Jeziorem Ciszy, który dostała podczas ugody rozwodowej z byłym mężem. Kobieta stara się poukładać życie od nowa, w miarę możliwości odnawia ośrodek i zaczyna go wynajmować. Jedna z jej pierwszych klientek - Agge Wrona, staje się punktem zapalnym, który wywołuje małą burzę w okolicy. Martwy mężczyzna, gałka oczna podana na obiad, Sprężynowo - miasto nie kontrolowane przez ludzi, przyjazd policjanta, który musi odnaleźć się w miejscu, w którym ludzie nie mają wiele do powiedzenia... i marchewki, cała góra marchewek. Ta historia będzie brutalna i piękna zarazem.
Jeśli mieliście okazje czytać wcześniejsze tomy, to wiecie już co autorka potrafi konstruować. Ten niezwykły świat Innych i ludzi (dokładnie w tej kolejności), tworzy bardzo niepewną równowagę. Stworzenia terra indigena panują na ziemi, ludzie są tym gatunkiem, na który się poluje, albo toleruje. A Inni tworzą niezwykle różnorodną kombinację. Od postaci podobnych do zwierząt (w tym tomie to Wrony są bardzo istotne), przez Sanguinatich, którzy karmią się krwią, Żywioły, kontrolujące każdy aspekt przyrody, po Starszych - pradawne stworzenia, które nie znają kompromisów. Życie w takim świecie nigdy nie jest łatwe, a w momencie kiedy niektórzy ludzie nie liczą się z konsekwencjami swoich zachowań, inni mogą przez nich cierpieć.
Vicki, bohaterka, która została wplątana w pewną intrygę swojego byłego męża, dzięki swojemu zachowaniu zostaje wzięta pod opiekę Innych. Odrobinę przypominała mi ona Meg. Obie kobiety potrzebują ochrony, w przeszłości wiele przeszły i mają specyficzny stosunek do Innych. Może właśnie tacy ludzie lepiej rozumieją terra indigena?
Akcja od początku mknie do przodu, cały czas pojawiają się nowe informacje, które wpływają na różne postacie. Pojawiają się tu elementy kryminału i sensacji. Bohaterowie dość szybko dają się poznać, a każdy z nich ma swój indywidualny charakter i przeszłość. Autorka tworzy mieszankę głównych bohaterów składającą się z ludzi i Innych, która tworzy dodatkowe problemy podczas historii. A jednocześnie pokazuje jak można razem współistnieć i razem działać.
Jezioro Ciszy to świetna historia, po którą mogą sięgnąć zarówno fani twórczości pisarki, jak i osoby, które dopiero chciałyby poznać twórczość pisarki. Kolejna świetna książka w dorobku pisarki. Całkowicie odrębna historia osadzona w świecie, który jednocześnie przeraża i fascynuje. Jak dla mnie świetny powrót do uniwersum, mam nadzieję, że będę mogła przeczytać kolejne historie tutaj osadzone.
- Autor: Bishop Anne
- Tytuł: Jezioro Ciszy
- Cykl: Inni #06
- Tytuł oryginalny: Lake Silence
- Wydawnictwo: Initium
- Liczba stron: 512
- Premiera: 18 wrzesień 2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.