Coraz bardziej podoba mi się skupienie się na własnych półkach, zamiast podążania za nowościami. W ten sposób odkrywam kolejne perełki, które sprawiają mi wiele przyjemności samą lekturą. Tym razem miałam się zmierzyć z komedią kryminalną i świetnym przykładem dla tego gatunku był drugi tom serii o Stephanie Plum, który od dawna leży na mojej półce. O całej serii słyszałam wiele dobrego, zresztą pierwszy tom został zekranizowany ("Jak upolować faceta" 2012) i przyjęty bardzo pozytywnie. Co by dużo pisać, wciągnęłam drugi tom w ciągu wieczora, choć wcale tego nie planowałam. O czym jest ta książka i czemu tak dobrze się ją czyta?
Stephanie Plum ma do złapania Kenny’ego Mancusa, który nie stawił się w sądzie po poręczeniu majątkowym. Okazuje się jednak, że nie jest to łatwe, szczególnie kiedy w drogę co chwila wchodzi jej Joe Morelli, mocno wkurzający policjant. Stephanie nie może też zapominać o swojej rodzinie, szczególnie babci Mazurowej, która szuka dla siebie idealnego pochówku, a przy tym szybko wpada w kłopoty. Czy to zlecenie będzie równie łatwe co zazwyczaj i obejdzie się bez dodatkowych problemów?
"Po drugie dla kasy" to idealna pozycja dla kogoś, kto szuka lekkiej, kobiecej pozycji z odpowiednią dawką emocji, która łączy w sobie kryminał i elementy sensacyjne. Główna bohaterka, dzięki swojemu charakterowi, momentami dużej nieporadności, a jednocześnie uporowi w dążeniu do celu, jest postacią sympatyczną i łatwo się z nią utożsamiać. Szybkie zlecenie, które początkowo ma nie sprawiać problemów, zamienia się w poważną sprawę, a bohaterka wciąga w nie nie tylko znanego już z pierwszego tomu Morelliego (a może on sam się w nią wciąga), ale również swoją rodzinę w postaci babci Mazurowej.
Zresztą babcia Mazurowa jest wisienką na torcie tego tytułu. Wielokrotnie wywoływała na mojej twarzy banana, a jej udział w wydarzeniach sprawiał, że w nawet najbardziej poważnych momentach można się było spodziewać babcinych trzech groszy. Kończyły się one zazwyczaj nietuzinkowo i doprowadzały biedną Stephanie o palpitację. Cudowna staruszka.
Ważną rolę w całej historii odgrywa zakład pogrzebowy wraz z właścicielem. Stephanie podejmuje się odnalezienia 24 skradzionych trumien, które okażą się niezwykle istotne w całej sprawie. Babcia Mazurowa bardzo często jeździ na wieczorne czuwania przy zmarłych, czy to nie doskonałe miejsce na osadzenie akcji?
Ważną rolę w całej historii odgrywa zakład pogrzebowy wraz z właścicielem. Stephanie podejmuje się odnalezienia 24 skradzionych trumien, które okażą się niezwykle istotne w całej sprawie. Babcia Mazurowa bardzo często jeździ na wieczorne czuwania przy zmarłych, czy to nie doskonałe miejsce na osadzenie akcji?
Ten tytuł zawiera w sobie również wiele akcji i poważniejszych tematów. Główny podejrzany staje się coraz bardziej niebezpieczny, zaczyna czyhać na główną bohaterkę i nie raz zostawia jej niezbyt przyjemne niespodzianki. Dobrze mieć w obwodzie Morelliego, który może jest bardzo wkurzający, ale jednak to glina, który ma swoje wtyki, a i pistolet umie obsługiwać. Stephanie nadal ma do broni stosunek niezbyt pozytywny i używa go w ostateczności.
"Po drugie dla kasy" to świetny początek serii, który można czytać bez znajomości pierwszego tomu (jak w moim wypadku), co nie przeszkadza w szybkim wciągnięciu się w tę historię. Duża ilość humoru, nieprzewidziane sytuacje, napięcie, akcja, lekki romans, i babcia Mazurowa na dodatek. Całość tworzy świetną historię, która wciąga od pierwszych stron i po której chce się poznać dalsze losy bohaterów, a tu zonk. Ebooków brak, książek w sieci również... Muszę zacząć szukać w drugim obiegu chyba.
- Autor: Evanovich Janet
- Tytuł: Po drugie dla kasy
- Cykl: Stephanie Plum #02
- Tytuł oryginalny: Two for the dough
- Wydawnictwo: Fabryka Słów
- Liczba stron: 415
- Premiera: 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.