
Konstancja ma życie, o którym wielu może pomarzyć. Córka bogatego biznesmena nie przejmuje się obowiązkami, żyje z dnia na dzień, czerpiąc z życia same przyjemności. Jedna chwila wystarcza, żeby wszystko się zawaliło, a dziewczyna musiała radzić sobie zupełnie sama - bez pomocy bliskich i bez grosza przy duszy. Czy rozpieszczona jedynaczka jest w stanie poradzić sobie w tej sytuacji?
Wydawałoby się, że z każdą kolejną książką autor rozwija swój styl pisarski, wyobraźnię i pomyły na historie. Dlatego zawsze z pewną obawą sięgam po tytuły, które są wznawiane. Z drugiej strony wznowienie sugeruje, że dana historia jest już niedostępna w sprzedaży a nadal poszukiwana. "Droga do marzeń" została pierwotnie wydana w 2013 roku przez Wydawnictwo Feeria. Tym razem książka została wydana pod skrzydłami Filii. Wydawnictwo to wydaje sporo książek autorki, które zbierają dobre recenzje.
Krystyna Mirek pisze książki z jednej strony lekkie a z drugiej opowiadające o życiu, o zmaganiach człowieka i nadziei na lepsze jutro. W tym wypadku jest tak samo. Przeczytałam ją jednego dnia, z przyjemnością poznając losy bohaterów. Chociaż mam świadomość, że wydarzenia są wyidealizowane, bo zwykle rozpieszczone księżniczki nie zmieniają się z dnia na dzień a rozkręcenie interesu, który przynosi duże dochody to też nie kwestia miesiąca. Jeśli jesteście w stanie przymknąć oko na tego typu kwestie, to lektura sprawia przyjemność.
Podobał mi się motyw utraconego dziecka i traumy, która po latach nadal powoduje problemy w rodzinie. Ten wątek zdecydowanie zasługuje na uwagę i zmusza do refleksji.
Przez dłuższą chwilę zastanawiałam się jak ująć w słowa moje przemyślenia. Właśnie ze względu na to, że "Droga do marzeń" jest wznowieniem, a więc została napisana i wydana o wiele wcześniej niż inny tytuł autorki, który miałam okazję czytać. Sęk w tym, że w obu książkach pojawiają się zadziwiająco podobne motywy. O bohaterze, który jest lub szkoli się na kucharza już pisałam we wcześniejszych recenzjach. Tutaj jednak pojawia się jeszcze bardziej podobna kwestia, która w pewien sposób psuła mi przyjemność z lektury. Jednak nie mogę mówić że przy tym tytule autorka coś skopiowała, raczej odwrotnie, w ostatnim tytule, który pojawił się na rynku wydarzenia są podobne. Mam lekki zawód z tego powodu.
Książki Krystyny Mirek, dzięki jej stylowi, czyta się szybko i z przyjemnością. Niektóre tematy dają do myślenia. Autorka spotyka ze sobą różnych ludzi, o odmiennych charakterach i historiach i daje im możliwość interakcji. "Droga do marzeń" również zawiera te elementy, niektóre lekko nierealne, odrobinę wyidealizowane, ale dzięki temu lektura staje się przyjemna: może poprawić humor w gorszy dzień i dać nadzieję na przyszłość.
"Droga do marzeń" to lekka i przyjemna lektura, którą czyta się błyskawicznie. Niepozbawiona wad, lekko wyidealizowana, jednak jeśli ktoś szuka odskoczni od codziennych problemów, jest to zdecydowanie tytuł dobry do relaksu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.