Są wydarzenia w życiu, człowieka, które całkowicie zmieniają plany na przyszłość. Czasami dzięki temu życie staje się piękniejsze, a codzienność sprawia same przyjemności, często jednak wszystko kończy się bólem i smutkiem. Ciężko pozbierać się po niektórych chwilach, stanąć na nogi i znów zacząć żyć. Szczególnie kiedy bliska osoba znika bez słowa, nagle zapomina. Czy to było prawdziwe uczucie, a może chwila zabawy ze strony tej drugiej osoby? Czy to możliwe, żeby jutro szczęście wróciło?
Zuza zaznała szczęścia i poczucia bezpieczeństwa z Adamem, który pojawił się w jej życiu zupełnie niespodziewanie. Jednak równie nagle zniknął, bez słowa wyjaśnienia. Dziewczyna od trzech lat próbuje o nim zapomnieć i rozpocząć nowy rozdział w życiu. Kiedy w końcu decyduje się na radykalne zmiany Adam nagle wraca. Czy uczucie przetrwało, a związek bohaterów można odbudować?
Bardzo szybko wciągnęłam się w tą historię, poczułam magię rodzinnego domu, serdeczność i miłość, która bije od najbliższego otoczenia Zuzy. Dziewczyna nadal nie potrafi zapomnieć o Adamie, stara się żyć dalej, ale nie bardzo jej to wychodzi. Wielkie wsparcie rodziców jest z pewnością dużą pomocą w tych trudnych chwilach. Życie w małej miejscowości ma swoje blaski i cienie, sąsiedzi bywają różni, a jednak mimo drobnych uszczypliwości i poważnych problemów Urokliwe to miejsce, do którego chciałoby się zawitać. Czuć tam sympatię, sąsiedzkie wsparcie. Wszystko za sprawą autorki, która potrafi wykreować ciekawych i wielowymiarowych bohaterów, nawet tych z drugiego i dalszych planów. Dzięki temu wścibska sąsiadka mimo swoich wad, ma jeszcze kilka innych, sympatyczniejszych twarzy.
W całej tej otoczcie najważniejsze jest uczucie, którym Zuza darzy Adama. Zniknięcie chłopaka było jak cios, dziewczyna nie może sobie wyobrazić sytuacji, która byłaby w stanie wytłumaczyć takie zachowanie. Okazuje się jednak, że życie pisze bardzo niezwykłe scenariusze i wszystko jest możliwe.
Przypomniałam sobie jego oczy; jego ciemne, piękne oczy i pierwszy moment, w którym na mnie spojrzał. W tej krótkiej chwili ofiarował mi więcej, niż chciałam dostać... W jego spojrzeniu kryło się słońce i pierwszy, wiosenny deszcz.
Miłość powinna pokonywać wszystkie przeszkody i autorka daje nadzieję, że tak właśnie jest. Trudne chwile, które przeżywają bohaterowie pokazują, że siłą woli można wiele zdziałać. Druga szansa zdarza się i pozwala skonfrontować rzeczywistość z wyobrażeniami.
Tworząc grafiki, w każdej chwili wiedziałem, że mogę odtworzyć coś od nowa, coś, co będzie lepsze i zachwyci. W życiu nie dało się wykasować wypowiedzianego słowa, wycofać gestu lub postąpić inaczej. Tutaj za każdy ruch płaciło się konsekwencjami, a ja nie chciałem niczego więcej spieprzyć w swoim życiu.
Wydarzenia przedstawiane są z perspektywy Zuzy i Adama, dzięki czemu można zrozumieć, co kieruje postępowaniem obydwojga bohaterów. Powoli układanka zaczyna się łączyć i pokazuje koleje losu, z pozoru nic nie znaczące wydarzenia i ich konsekwencje. Dzięki narracji pierwszoplanowej bohaterowie dają się poznać z każdej strony.
Mimo trudnego wydźwięku książka ma w sobie bardzo dużo pozytywnych uczuć, które sprawiają, że lekturę czyta się z przyjemnością. Sprawiają to z pewnością bohaterowie, choć różni, to jednak wywołujący dobre wrażenia. Lekki język jest przeciwwagą do niektórych trudnych momentów i balansuje tę historię.
"Jutro będziemy szczęśliwi" to piękna historia miłosna, w której pojawia się wiele uczuć bohaterów, wiele przemyśleń i wyborów. Nie tylko oni decydują o swoim losie, wiele przypadkowych zmiennych i celowych działań innych wpływa na ich życie. Całe szczęście mają ogromne oparcie w rodzinie, co daje nadzieję na przyszłość.
Najnowsza powieść Anny Dąbrowskiej to bardzo emocjonalna i wbrew wszystkiemu ciepła opowieść. Historia miłości, wybaczania, trudnych wyborów, nieprzewidzianych kolei losu i walki, pokazuje, że można napisać świetną książkę z wielowymiarowymi bohaterami, którą czyta się z przyjemnością.
W najbliższych dniach pojawi się konkurs, gdzie będziecie mogli wygrać swój własny egzemplarz!
Za możliwość lektury dziękuję:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.