Jak co roku (co ja piszę), jak przed wszystkimi tego typu imprezami naprawdę nie mogę się już doczekać. Przebieram nogami pragnąć, żeby (jak nigdy) czas biegł szybciej i żebym w końcu mogła jechać do Krakowa. O co chodzi? Oczywiście o Krakowskie Targi Książki!
Nocleg zarezerwowany, bilety na pociąg kupione, bilet (mam nadzieję) czeka na odbiór, przeglądam już program, planuję na jakie spotkania pójdę, z kim się spotkam, ile czasu będę podróżować po hali targowej, ale również, jak fajnie będzie znowu powłóczyć się wieczorem po Krakowie :)
Równo za tydzień będę już w drodze. Mam nadzieję, że ten rok przyniesie mi tak samo dużo emocji, jak zawsze. Kto z Was się wybiera? Może gdzieś między stoiskami na siebie wpadniemy? A może uda nam się spędzić razem więcej czasu na kawie/herbacie, albo pogaduchach?
Do zobaczenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.