Państwo Islamskie, ISIS, Daesh - nazwa, która od kilku lat budzi niepokój i strach na całym świecie. Organizacja uznaje jedynie swoje racje, twierdząc, że osoby o innej wierze muszą się nawrócić albo zginąć. Jednym z ludów, którzy zostali zaatakowani w myśl idei ISIS byli syryjscy Kurdowie, a w szczególności lud Jazydów. Lud Jazycki jest znienawidzony przez członków ISIS jeszcze bardziej niż chrześcijanie czy inne wyznania. Mało znana wiara w boga i jego siedmiu aniołów, a także nietypowe obrzędy sprawiają, że przez wielu jazydzi uznawani są za czcicieli diabła.
Jakimi słowami nazwać atak, którego dokonał Daesch na Kurdów w 2014 roku? Wojsko pokonało broniących się mężczyzn, zatrzymało uciekające rodziny, porwało kobiety. Tysiące z nich wywieziono za syryjską granicę, gdzie zostawały sprzedawane na targach jako niewolnice - wojenna zdobycz. Jedną z nich była Dżinan, młoda mężatka.
Niewielka objętościowa, kieszonkowego formatu książka, wydawałoby się że niewiele można w niej zawrzeć. Podczas lektury przekonałam się jednak, że przekaz jest bardzo mocny i bardzo emocjonalny. Dżinan swoimi słowami opowiada o napaści ze strony Daeschu, porwaniu, niewoli i okropnych warunkach, w jakich przebywała. W tych trudnych chwilach pomagają jej wspomnienia, kiedy poznała swojego męża i walczyła o tę miłość.
- To nie ludzie, to zwierzęta! Jak oni mogą to robić? Też przecież mają matki i siostry! Nie rozumiem! (...)
"Niewolnica ISIS" to kolejna książka, która pokazuje okrucieństwo i nieludzie traktowanie kobiet ze strony fanatycznych muzułmanów. To, czego bronią we własnej kulturze, wykorzystują u wrogów. Kobiety stają się niewolnicami, które spełniają każdą zachciankę tych mężczyzn. Są przez nich bite i gwałcone.
Historia Dżinan pokazuje, że codzienność może zniknąć w przeciągu paru chwil, a potem w zależności od szczęścia lub nie można trafić tam, gdzie staje się zabawką seksualną wykorzystywaną wielokrotnie i przez wszystkich, albo stać sie drugą, znienawidzoną żoną, albo zostać zmuszoną do przejścia na Islam, jeśli nie chce się poczuć prądu na ciele... Każda kobieta z porwanych Jazydek przeżyła piekło, wiele z niego nie wróciło. Dżinan postanowiła opowiedzieć swoją historię, żeby pokazać do czego zdolni są fanatycy z Państwa Islamskiego i co musiały przecierpieć tak niedawno kurdyjskie kobiety.
Niedobrze jest być ofiarą porwania i gwałtu we wschodnim społeczeństwie. Kodeks honorowy jazydów skazuje nas na zmowę milczenia, wstyd, wygnanie, a w niektórych przypadkach nawet na zwykłą fizyczną eliminację. Gwałt to u nas temat tabu. Nasze zwyczaje zakazują nam przyjęcia innej religii. Rodzimy się i umieramy jazydami.
Odwaga młodej dziewczyny, która w czasie porwania miała ledwie osiemnaście lat jest naprawdę imponująca. Jak wiele innych kobiet przeszła ona wiele, najpierw zamknięta w więzieniu, potem w domu przywódców. Ciężka choroba, brak nadziei, trudne warunki życia i ciągła niepewność z pewnością nie pomagały jej w przetrwaniu. Trafiła ona jednak na inne towarzyszki niedoli, a wzajemne wsparcie pozwoliło przetrwać w tym koszmarze. Powrót do rodzin był ciężki, okupiony dużym wysiłkiem i do końca niepewny. Udało się, choć wioski i miasta przestały istnieć. Po miesiącach w obozie dla uchodźców do Dżinan dotarł Thierry Oberle, co dało początek tej książce.
Książki z pogranicza literatury faktu, wspomnień, relacji wojennych, są bardzo trudne w odbiorze, przenoszące bardzo duży ładunek emocjonalny. Istotny w tym przekazie jest język, który może nas jeszcze bardziej zbliżyć do narratorki, pozwolić poczuć, że razem z nią przechodzimy przez piekło. W tym wypadku się to udało. Zderzenie niewinnego dzieciństwa i młodości z bieżącymi wydarzeniami sprawia, że to nie jest jakaś bezimienna historia i bezimienna kobieta, o której zapomina się chwilę po zamknięciu książki. Historia Dżinan zostaje na długo w sercach i umysłach.
Jeśli sama nie opowiem mojej historii, kto ją opowie za mnie? Jeśli nie ujawnię prawdy, część winy spadnie na mnie.
Za możliwość lektury dziękuję:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.