3/22/2015

"Na drugim brzegu Bosforu" Theresa Revay














Imperium Osmańskie, wraz z kolejnymi wiekami coraz rozleglejsze, a wśród nich perła orientu - Konstantynopol. Miasto jakże niezwykłe, położne na dwóch kontynentach, rozdzielone cieśniną Bosfor, tętniące życiem, kulturą, tradycją. To tu autorka osadziła większość akcji swojej książki - "Na drugim brzegu Bosforu".

I wojna światowa nie skończyła się dobrze dla Turcji, która brała w niej udział po stronie przegranej państw centralnych. Rok 1918 zastał Konstantynopol pod okupacją Aliantów, którzy wykorzystując okazję, chcieli podzielić tereny dawnego Imperium. Leyla Hanim to młoda żona Selima, pracującego dla sułtana Mehmeta VI. Kobieta przestrzega tradycji swojego kraju, jest posłuszna i pokorna, czego oczekuje od niej mąż i teściowa, dawna niewolnica. Wraz z zakończeniem I wojny kraj zaczyna się zmieniać, Alianci rekwirują rezydencje w Stambule, zderzenie kultur dla wielu jest szokiem, do miasta spływają coraz liczniejsi uchodźcy. Rozmowy pokojowe i traktaty wyraźnie wskazują, że Turcja nie odbuduje swojej potęgi, kawałek po kawałku rozrywana przez zwycięskich sąsiadów. Naród powoli zaczyna się buntować. Młoda Leyla odkrywa, że również może pomóc, ale żeby tego dokonać, potrzeba zmian również w kwestiach kulturowych. Na jej drodze staje ranny Niemiec, który wzbudza w niej wiele sprzecznych uczuć. Jak poradzi sobie z tym młoda kobieta?

 (...) promienie słońca zaczęły dobijać się od wody, lśniącej na ścianach meczetu i na jasnym bruku. W oddali rysował się zamglony azjatycki brzeg. Ziemia Orientu. A jeszcze dalej były gorące kamienie, karawany i pył rodzinnego kraju Gülbahar, którego wspomnienie paliło ją na dnie serca. Ten dzień miał smak soli i dzikich ziół, nostalgii i szalonej wolności. I zapach Bosforu. 
Autorka nakreśliła piękną powieść, w której można odnaleźć Turcję sprzed lat, z całym jej dorobkiem kulturalnym i mentalnym. Leylę poznajemy w przełomowym momencie dla państwa, kiedy postawa obywateli zaczęła wyraźnie się zmieniać, pojawia się myśl, żeby uratować swój kraj pomimo braku pomocy ze strony sułtana. Walka i poświęcenie mogą pozwolić na uratowanie kraju, lecz zmienią również podstawy jego istnienia. 

Pisarka w bardzo plastyczny sposób opisuje Stambuł, miasto, które wiele przeszło, miejsce gdzie zderzały się kultury, miasto minaretów, zakwefionych kobiet, mężczyzn wierzących w nieomylność sułtana, bekhtiego ze swą laską co noc patrolującego ulice drewnianych dzielnic miasta. Z kart powieści wyłania się obraz, dziś już zapomnianego, miasta, które stało się jednym z postaci w tej historii. 

Główną bohaterkę, Leylę, poznajemy pod koniec 1918 roku, w chwilę po zakończeniu działań I wojny. Kobieta jest młodą mężatką, podporządkowaną swojemu mężowi, wierną tradycji, myślącą przede wszystkim o dobru najbliższych. Pochodzi z nowoczesnej, oświeconej rodziny, dlatego jej poglądy są bardzo rozległe, wie jednak, że zarówno kobieta jak i mężczyzna mają swoje zadania w społeczeństwie i nie myśli o walce z normami społecznymi. Wydarzenia następnych pięciu lat, wiele zmienią zarówno w jej zachowaniu jak i poglądach na świat. Jej przemiana jest powolna i bardzo naturalna, co powoduje bardzo dobry odbiór powieści.


Dzięki wprowadzeniu wielu bohaterów autorka sprawiła, że poznajemy historię z różnych punktów widzenia. Mąż Leyli jest konserwatywnym zwolennikiem sułtana, francuski oficer pokazuje poglądy swojego kraju, a jego małżonka pogardę dla orientalnej kultury. Pojawiają się zwolennicy nowych rządów, walczący o dobro kraju, a nie jego władcy. Wszystkie te jednostki splatają się w fabule, łączą je różne stosunki, zmieniające się układy, a wszystko to wzmaga tylko ciekawość, co do zakończenia historii. 

Wątek miłosny ma słodko-gorzki posmak. Uczucie rodzące się między młodą, zaślubioną kobietą wschodu, a europejskim mężczyzną nie należy do łatwych, ich losy są bardzo zawiłe, a autorka nie szczędzi im problemów. Do końca nie można przewidzieć, jak zakończy się ta historia i jest to dodatkowy atut powieści. 

Osmańskie kobiety znał tylko z opisów w książkach Pierre Lotiego i jego podobnych oraz z obrazów modnych malarzy orientalistów. Kojarzono je z zakazanym owocem, fantazjami o haremach i z uległą zmysłowością, tym czarem nieznanym kobietom Zachodu, z woniami piżma i ambry, z niewypowiedzianą rozkoszą.
Trzecioosobowa narracja oraz bardzo plastyczny styl sprawiają, że od tej książki ciężko się oderwać. Autorka pozwala odkryć kawałek historii kraju mało znanego w Europie, rzadko wykorzystywanego w książkach. Pisarka potrafiła wyważyć wszystkie elementy, tworząc świetną powieść historyczną, która powoduje że po zakończeniu lektury z chęcią sięgamy do źródeł historycznych o kraju i jego mieszkańcach. 

"Na drugim brzegu Bosforu" to magiczna powieść, realistyczni bohaterowie,  ciekawy kawałek historii, oraz walka o ideały i wolność. Wszystko to okraszone znakomitym stylem, wspartym interesującym wątkiem miłosnym, brakiem ckliwości, oraz nieprzewidywalnością aż do ostatniej strony. Czego chcieć więcej od dobrej książki? Ze swojej strony mogę jedynie polecić. 


Pierwsze wrażenia: ciekawość, nostalgia, nadzieja, smutek, radość


Za możliwość lektury dziękuję wydawnictwu: 

41 komentarzy:

  1. Nie znam tej książki, ale ma w sobie jakąś ulotną magię. Mnie w każdym razie zainteresowałaś, więc jak tylko uporam się z moimi zaległościami, to będę mieć ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że zwróciłam na nią Twoją uwagę. To naprawdę dobry kawałek literatury :)

      Usuń
  2. Powieść zapowiada się niesamowicie zachęcająco. Nie mam pojęcia o powojennych przemianach w Turcji, mogę sobie tylko wyobrażać jak wyglądało zderzenie dwóch odmiennych kultury i jakie skutki przyniosło, dlatego z chęcią sięgnę po tę historię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, autorka zawarła tam wszystkie elementy, które mogą tylko przyciągać :)

      Usuń
  3. Ta autorka zachwyciła mnie już książką "Biała wilczyca" oraz jej kontynuacją:) Tę na pewno przeczytam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do "Białej wilczycy" jak i kontynuacji dopiero się przymierzam, "Na drugim brzegu Bosforu" było moją pierwszą przeczytaną książką autorki i był to bardzo dobry początek :)

      Usuń
  4. miałam zamiar przeczytać, ale po recenzji widzę, że muszę to zrobić jak najszybciej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, to książka, od której ciężko się oderwać :)

      Usuń
  5. Brzmi rzeczywiście ciekawie :) Pewnie w najbliższym czasie nie sięgnę, bo lista książek "do przeczytania" końca nie ma... ale kto wie, może za jakiś czas się uda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten problem, sama mam czasami dylemat który tytuł czytać jako następny, ale dopisz sobie tę pozycję, bo naprawdę warto się z nią poznać :)

      Usuń
  6. Bardzo lubię takie powieści ... :) Chętnie się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam wszelkiej maści powieści historyczne, a tu na korzyść działa jeszcze ta wielokulturowość i nieprzewidywalność całej historii. No i Turcja, która jak wspominasz, rzadko zarysowywana jest książkach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, książka zawiera wszystko, co może się podobać, ja też gustuję w powieściach historycznych ale nie wszystkie spełniają moje wymagania. Z tym tytułem jest inaczej :)

      Usuń
  8. Historia miłosna oraz przeszłość Turcji- takiego połączenia jeszcze nie czytałam, może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Takiej właśnie odmienności mi trzeba. Piękna i bardzo zachęcająca recenzja. Muszę przyznać, że wydawnictwo zaproponowało jedną z lepszych okładek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, zresztą to okładka (jak zawsze) była pierwszym elementem na który zwróciłam uwagę i po przeczytaniu blurbu wiedziałam, że muszę się zapoznać bliżej z treścią. Przeczytaj a nie zawiedziesz się :)

      Usuń
    2. Już zapisałam, więc jak będę robić hurtowe zakupy, to na pewno ta książka znajdzie się w koszyku. :)

      Usuń
  10. Może i ja się za nią porozglądam, bo zapowiada się naprawdę intrygująco :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Turcja w powieści? Biorę w ciemno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ja lubię odmienność i Turcja była jednym z powodów dla których się skusiłam na lekturę. Jeśli lubisz ten kraj nie możesz nie przeczytać tej książki :)

      Usuń
  12. Świetna recenzja :D No i tematyka książki ogromnie ciekawa. Nie jestem przekonana, że sięgnęłabym po nią z własnej woli, ale z pewnością zapamiętam tytuł i gdyby mi wpadła w ręce, to nie będę się zastanawiać tylko ją przygarnę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i ciesze się, że udało mi się Cię zainteresować, bo wiem, że gustujesz trochę w innym gatunku :)

      Usuń
  13. Theresa Revay przyzwyczaiła mnie do wysokiego poziomu. Książki pozornie lekkie i przyjemne, a jednocześnie pełne wiedzy. Świetna autorka, warta tego, by zaopatrzyć się we wszystkie jej powieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ja na pewno uzupełnię swój zbiór o pozostałe jej powieści wydane w Polsce, bo "Na drugim brzegu Bosforu" to pierwsza książka autorki, po którą sięgnęłam :)

      Usuń
  14. Nie przepadam za takimi książkami, ale nie mówię nie ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różne gatunki które czytają wprowadzają odmienność :) Jeśli nie lubisz tego typu literatury to nie zmuszam, ale myślę że jest to jeden z lepszych tytułów jakie czytałam z powieści historycznej.

      Usuń
  15. Niestety to nie do końca mój klimat, więc raczej nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, trudno, może następnym razem uda mi się Cię bardziej zainteresować :)

      Usuń
  16. Lubię książki z historią w tle :) Zachęciłaś mnie skutecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się ciesze, mam nadzieję, że ta lektura sprawi Ci wiele radości :)

      Usuń
  17. Tego typu powieści uwielbia moja mama. I dobrze,bo dzięki niej będę miała solidne książkowe zaplecze na czasy, gdy zmieni mi się gust ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To naprawdę wartościowa lektura, więc jeśli poczujesz chęć na tego typu lekturę, polecam :)

      Usuń
  18. Nie słyszałam o tej książce, ale ostatnio nie jestem na bieżąco. Ciekawi mnie ta powieść, szczególnie to, że jest nieprzewidywalna i charakteryzuje się fenomenalnym stylem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tytuł, który raczej nie jest mocno promowany. Sama być może bym go przeoczyła, gdyby nie okładka, wyraźnie wyróżniająca się na tle większości. A środek w żaden sposób nie ustępuje okładce, to naprawdę wciągająca lektura :)

      Usuń
  19. Zaciekawiłaś mnie tą recenzją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo sie cieszę. Jeśli po nią sięgniesz, życzę udanej lektury :)

      Usuń
  20. Zapisuję sobie ten tytuł ponieważ ciekawi mnie nie tylko wątek miłosny, ale przede wszystkim ukazanie tego kawałka świata w tak ciekawym momencie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autorka połączyła tu wszystkie wątki, które sprawiają, że książka jest ciekawa ale i wartościowa. Ciesze się, że udało mi się Cię zainteresować :)

      Usuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.

Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger