- Autor: Chung Sonya
- Tytuł: Marzenie o innym świecie
- Tytuł oryginalny: Long for This World
- Tłumaczenie: Krzysztof Obłucki
- Wydawnictwo: Świat Książki
- Liczba stron: 304
- Premiera: 15 luty 2012
- Gatunek: powieść współczesna
Literatura wschodnioazjatycka ma w sobie coś, co mnie przyciąga. Rzadko rezygnuje z książki, która w jakiś sposób wiąże się z tamtym regionem. Tym razem trafiło na Koreę - Sonya Chung to wychowana w Ameryce córka koreańskich imigrantów. "Marzenie o innym świecie" to jej pierwsza pełnoprawna książka, wcześniej w jej dorobku pojawiały się opowiadania, eseje i recenzje. Blurb był niesamowicie zachęcający, jak więc zrezygnować z takiej lektury.
Hyun-Kuy, po latach spędzonych w Stanach postanawia wrócić do kraju. Zostawia niczego nieświadomą żonę oraz dzieci i wyrusza w podróż, która kończy się w domu jego brata. Ta wizyta jest niespodzianką dla koreańskiej rodziny, niezrozumiałym krokiem dla rodziny pozostawionej w Ameryce. Córka Hyun-Kuy, Jane postanawia podążyć za ojcem i odkryć motywy nim działające. Kobieta, znana na świecie fotoreporterka na długo zapamięta czas spędzony w kraju przodków.
Mam ostatnio taki zwyczaj, że zanim zabiorę się za moją opinię o książce przeglądam sieć, żeby znaleźć informację, jak dana książka podobała się innym. Swoje wrażenia znam, wiem jak je opisać, ale ciekawi mnie jak inni odbierają lekturę tego samego tytułu. W tym wypadku byłam niesamowicie zdziwiona, bo blogi na które trafiłam, wychwalały "Marzenie o innym świecie" pod każdym względem, natomiast wchodząc na LC znalazłam jedynie negatywne i bardzo negatywne oceny. Po lekturze domyślam się, skąd taka rozbieżność.
Historia, którą przedstawia autorka pokazuje wycinek z życia koreańskiej rodziny, rozdzielonej przed laty i żyjącej w zupełnie innych światach. Na początku autorka przedstawia nam sporą liczbę bohaterów, choć do końca książki pozostaną z nami nieliczni. Główną bohaterką została Jane, co można zauważyć przez narrację pierwszoosobową, która pojawia się tylko przy jej fragmentach historii. Niestety przedstawione postacie mnożą się czasami bez potrzeby, bo nie mają ogólnego wpływu na akcję. Może to utrudniać lekturę i w pewnym momencie do niej zniechęcić.
Życie pokazane na podstawie kontrastów - amerykańska część rodziny spełnia swoje marzenia, rozwija kariery ale jednocześnie brakuje tam uczuć, a miłość znaleźć można dopiero jak się człowiek natrudzi. Z drugiej strony rodzina mieszkająca w Korei jest na wskroś tradycyjna, z zasadami i ustalonym porządkiem, ale to też nie jest dobre bo ostatecznie prowadzi do tragedii. Zresztą tragedie wydarzą się po obu stronach oceanu co wyraźnie pokazuje, że nie ma dobrej drogi na rozwój.
Podoba mi się powolne poznawanie motywów, niektóre osoby i ich zachowanie jako członka rodziny miały wyraźny wpływ na współczesne wydarzenia. Autorka wraz z rozwojem akcji z różnych stron scala wcześniejsze wydarzenia, co pozwala zrozumieć bieżące wybory bohaterów.
Największym problemem był dla mnie język, który był mało wciągający, a przez to również bohaterowie nie zdobyli moich bliższych uczuć. Z drugiej strony książka daje do myślenia, można z niej wyciągnąć interesujące wnioski. Cała historia jest przygnębiająca, mimo że autorka w pewnych momentach pokazuje pozytywne momenty, to całościowo jest dość depresyjna.
Myślę, że autorka pisząc tę książkę kierowała ją do pewnej grupy, która na pewno lepiej zrozumie zarówno przekaz, ale również wczuje się w tę historię. Mnie nie do końca przekonała, choć
pozostawiła pewne myśli, które dopiero po paru dniach po lekturze nabrały konkretnego kształtu.
Czy polecam? W tym wypadku musicie sami zdecydować, jest to na pewno ciekawa historia, choć nie do końca trafiła w mój gust.
Dla kogo:
- osób interesujących się Koreą
- osób lubiących psychologiczne podejście do życia
- miłośników motywów imigrantów.
Podoba mi się powolne poznawanie motywów, niektóre osoby i ich zachowanie jako członka rodziny miały wyraźny wpływ na współczesne wydarzenia. Autorka wraz z rozwojem akcji z różnych stron scala wcześniejsze wydarzenia, co pozwala zrozumieć bieżące wybory bohaterów.
Książka bierze udział w wyzwaniu: Kiedyś przeczytam
Chociaż opisałaś książkę przekonowująco, jakoś na razie nie mam ochoty po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńJeśli nie jesteś przekonana, to nie powinnaś się zmuszać, może to nie książka dla Ciebie :)
UsuńNie dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńSkoro tak uważasz :)
UsuńNiewiele książek wschodnioazjatyckich do tej pory przeczytałam, tę będę mieć na uwadze :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że mogłam podrzucić Ci ten tytuł :)
UsuńWydaje mi się, że ta powieść ma szansę mi się spodobać, swego czasu czytałam dość dużo podobnych historii. Zobaczymy jak ocenię tą :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam aż ją przeczytasz i z chęcią porównam wrażenia.
UsuńJa też mam wobec niej mieszane uczucia, dlatego wciąż czeka na półce
OdpowiedzUsuńA może Tobie przypadnie do gustu :) Jeśli się zdecydujesz na lekturę, poczekam na recenzje :)
UsuńTeż lubię literaturę wschodnioazjatycką i bardzo chętnie sięgam po tego typu książki, tyle że ta pozycja jakoś do mnie nie przemawia. Myślę że ten mało wciągający język byłby dla mnie kłopotem i pewnie męczyłabym się przy czytaniu książki, więc sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńNa siłę nie ma co sięgać po dany tytuł. Ja miałam nadzieję, na naprawdę wciągającą lekturę a wyszło coś pośrodku.
UsuńJakoś nie mogę się przekonać do książek w tym klimacie.
OdpowiedzUsuńWidocznie to nie jest Twój target :)
UsuńNa razie ten tytuł i fabuła niezbyt mnie przekonują.
OdpowiedzUsuńJeśli zmienisz zdanie poczekam na Twoje wrażenia.
UsuńNie lubię azjatyckich książek :)
OdpowiedzUsuńW takim razie to nie lektura dla Ciebie :)
UsuńKsiążka w moich klimatach :)
OdpowiedzUsuńZapraszam w takim razie do lektury :)
Usuń