Dane techniczne:
- Autor: Jadowska Aneta
- Tytuł: Wszystko zostaje w rodzinie
- Seria: Heksalogia o Wiedźmie t. 4
- Wydawnictwo: Fabryka Słów
- Liczba e-stron (epub): 397
- Premiera: 14 marca 2014
- Gatunek: fantastyka (urban fantasy)
Przed Wami kolejny tom przygód Dory Wilk, który bardziej pochłonęłam niż przeczytałam. Jak do tej pory ten tom plasuje się dla mnie, ex aequo z pierwszym, na samym szczycie.
Dora nie miała chwili odpoczynku po przygodach z Rafaelem, pojawiły się problemy z Trójprzymierzu, kłopoty u wampirów. Co sprawia, że wampiry z własnej woli wychodzą na słońce, co jest równoznaczne ze śmiercią? W gnieździe Gajusza nie dzieje się dobrze, a Dora przez wzgląd na swoich synów, nie może pozostać obojętna na problemy. Dobrze, że przynajmniej wilki nie mają kłopotów. A może jednak? Co bowiem znaczy tajemnicza napaść na bohaterkę?
Ten tom mnie urzekł, od pierwszych stron. Najpierw problemy z Trumnie, trudne rozmowy z Gajuszem, próba pomocy, która nie będzie należała do łatwych, wycieczka do wilczego stada. Tutaj pojawia się sporo nowych postaci.
Najbardziej intrygującą z nich stał się osobisty ochroniaż Dory - Varg. Jego zachowanie dawało wiele do myślenia. Naprawdę byłam szalenie ciekawa, jakie motywy nim kierują. To dzięki Vargowi tak dobrze czytało mi się tę książkę - jego wieczne utarczki z Dorą, wredne zachowanie a jednocześnie momenty, kiedy zmieniał się nie do poznania... Miałam nieszczęście właściwie w momencie wyjaśnienia zagadki tej postaci skończyć czytanie i zostać z niewyjaśnioną tajemnicą przez 8 godzin. Udało mi się wzmocnić samozaparcie i wytrwałość czekając na dalszy ciąg. Było warto, choć motyw skojarzył mi się mocno ze Zmierzchem, w którym pierwszy raz spotkałam się z tym zjawiskiem.
No i Miron... Lubiłam diabła, może nie jest moją ulubioną postacią, ale jednak miałam do niego pewien sentyment, jednak po tym co wyczyniał w tym tomie zdecydowanie jest na cenzurowanym. Na zachowanie Dory patrzyłam z dwóch perspektyw, z jednej strony dziewczyna do niedawna nie chciała się z nikim wiązać, więc nie powinna tak bardzo brać tego do siebie. Z drugiej - świeże uczucie, które druga strona potraktowała w ten sposób... Można zrozumieć.
Pojawiło się parę nowych postaci, które można lubić bądź nie, ale które są wyraziste i warto je poznać. Dużym plusem są nowe postacie kobiece, które trochę rozerwą towarzystwo, do tej pory tak bardzo samcze. Spodobała mi się kreacja Szelmy, mam nadzieję, że w przyszłości będę miała okazję trochę więcej o niej poczytać, jeśli nie w przygodach Dory, to może w zbiorze opowiadań.
Dora walczy, pomaga, staje się też swatką, w czym, jak się okazuje jest całkiem dobra. Lekki wątek miłosny dodał pikanterii tej pozycji.
Nie zmienił się styl, nie zmienili się i bohaterowie. Nadal czyta się tę serię z wielką radością, zainteresowaniem. Kiedyś myślałam, że nie przepadam za urban fantasy, jednak autorka zdecydowanie pokazała mi, że się mylę.
Dodam tylko, że w każdej wolnej chwili sięgałam po tę książkę, by w momencie kiedy czytać nie mogłam, zastanawiać się co dalej przydarzy się bohaterom i jak potoczą się dalej ich losy. To chyba najlepsza rekomendacja, bo nie każda książka tak na mnie wpływa.
Dla kogo:
- dla fanów autorki
- dla fanów urban fantasy, poznajcie naszą rodzimą twórczość
- dla fanów świata nadprzyrodzonego, tuż obok
- dla miłośników dobrzej rozrywki, świetnego humoru, ciekawej akcji
Złodziej dusz | Bogowie muszą być szaleni | Zwycięzca bierze wszystko | Wszystko zostaje w rodzinie
Książka bierze udział w wyzwaniu: "Czytam fantastykę II"
Przed Wami kolejny tom przygód Dory Wilk, który bardziej pochłonęłam niż przeczytałam. Jak do tej pory ten tom plasuje się dla mnie, ex aequo z pierwszym, na samym szczycie.
Dora nie miała chwili odpoczynku po przygodach z Rafaelem, pojawiły się problemy z Trójprzymierzu, kłopoty u wampirów. Co sprawia, że wampiry z własnej woli wychodzą na słońce, co jest równoznaczne ze śmiercią? W gnieździe Gajusza nie dzieje się dobrze, a Dora przez wzgląd na swoich synów, nie może pozostać obojętna na problemy. Dobrze, że przynajmniej wilki nie mają kłopotów. A może jednak? Co bowiem znaczy tajemnicza napaść na bohaterkę?
Ten tom mnie urzekł, od pierwszych stron. Najpierw problemy z Trumnie, trudne rozmowy z Gajuszem, próba pomocy, która nie będzie należała do łatwych, wycieczka do wilczego stada. Tutaj pojawia się sporo nowych postaci.
Najbardziej intrygującą z nich stał się osobisty ochroniaż Dory - Varg. Jego zachowanie dawało wiele do myślenia. Naprawdę byłam szalenie ciekawa, jakie motywy nim kierują. To dzięki Vargowi tak dobrze czytało mi się tę książkę - jego wieczne utarczki z Dorą, wredne zachowanie a jednocześnie momenty, kiedy zmieniał się nie do poznania... Miałam nieszczęście właściwie w momencie wyjaśnienia zagadki tej postaci skończyć czytanie i zostać z niewyjaśnioną tajemnicą przez 8 godzin. Udało mi się wzmocnić samozaparcie i wytrwałość czekając na dalszy ciąg. Było warto, choć motyw skojarzył mi się mocno ze Zmierzchem, w którym pierwszy raz spotkałam się z tym zjawiskiem.
No i Miron... Lubiłam diabła, może nie jest moją ulubioną postacią, ale jednak miałam do niego pewien sentyment, jednak po tym co wyczyniał w tym tomie zdecydowanie jest na cenzurowanym. Na zachowanie Dory patrzyłam z dwóch perspektyw, z jednej strony dziewczyna do niedawna nie chciała się z nikim wiązać, więc nie powinna tak bardzo brać tego do siebie. Z drugiej - świeże uczucie, które druga strona potraktowała w ten sposób... Można zrozumieć.
Najbardziej intrygującą z nich stał się osobisty ochroniaż Dory - Varg. Jego zachowanie dawało wiele do myślenia. Naprawdę byłam szalenie ciekawa, jakie motywy nim kierują. To dzięki Vargowi tak dobrze czytało mi się tę książkę - jego wieczne utarczki z Dorą, wredne zachowanie a jednocześnie momenty, kiedy zmieniał się nie do poznania... Miałam nieszczęście właściwie w momencie wyjaśnienia zagadki tej postaci skończyć czytanie i zostać z niewyjaśnioną tajemnicą przez 8 godzin. Udało mi się wzmocnić samozaparcie i wytrwałość czekając na dalszy ciąg. Było warto, choć motyw skojarzył mi się mocno ze Zmierzchem, w którym pierwszy raz spotkałam się z tym zjawiskiem.
No i Miron... Lubiłam diabła, może nie jest moją ulubioną postacią, ale jednak miałam do niego pewien sentyment, jednak po tym co wyczyniał w tym tomie zdecydowanie jest na cenzurowanym. Na zachowanie Dory patrzyłam z dwóch perspektyw, z jednej strony dziewczyna do niedawna nie chciała się z nikim wiązać, więc nie powinna tak bardzo brać tego do siebie. Z drugiej - świeże uczucie, które druga strona potraktowała w ten sposób... Można zrozumieć.
Pojawiło się parę nowych postaci, które można lubić bądź nie, ale które są wyraziste i warto je poznać. Dużym plusem są nowe postacie kobiece, które trochę rozerwą towarzystwo, do tej pory tak bardzo samcze. Spodobała mi się kreacja Szelmy, mam nadzieję, że w przyszłości będę miała okazję trochę więcej o niej poczytać, jeśli nie w przygodach Dory, to może w zbiorze opowiadań.
Dora walczy, pomaga, staje się też swatką, w czym, jak się okazuje jest całkiem dobra. Lekki wątek miłosny dodał pikanterii tej pozycji.
Dora walczy, pomaga, staje się też swatką, w czym, jak się okazuje jest całkiem dobra. Lekki wątek miłosny dodał pikanterii tej pozycji.
Nie zmienił się styl, nie zmienili się i bohaterowie. Nadal czyta się tę serię z wielką radością, zainteresowaniem. Kiedyś myślałam, że nie przepadam za urban fantasy, jednak autorka zdecydowanie pokazała mi, że się mylę.
Dodam tylko, że w każdej wolnej chwili sięgałam po tę książkę, by w momencie kiedy czytać nie mogłam, zastanawiać się co dalej przydarzy się bohaterom i jak potoczą się dalej ich losy. To chyba najlepsza rekomendacja, bo nie każda książka tak na mnie wpływa.
Dla kogo:
- dla fanów autorki
- dla fanów urban fantasy, poznajcie naszą rodzimą twórczość
- dla fanów świata nadprzyrodzonego, tuż obok
- dla miłośników dobrzej rozrywki, świetnego humoru, ciekawej akcji
Nabyłam już pierwszy tom tej serii i nie mogę się doczekać, kiedy zacznę go czytać. Oby tylko przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję, książka jest naprawdę świetna. Pytanie tylko, czy gatunkowo Ci się spodoba :)
UsuńPowieść fantasy napisanej przez polską autorkę jeszcze nie czytałam... to coś nowego, może przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Sporo jest na polskim rynku dobrych pisarek fantasy - choćby Kossakowska, którą też cenię i lubię. Natomiast Aneta Jadowska pisze w urban fantasy, które jest dość specyficznym podgatunkiem fantasy łączącym świat realny z magicznym. Spróbuj, mam nadzieję, że Ci się spodoba :)
UsuńNiestety fantasy czytam bardzo, bardzo rzadko, nie pociąga mnie ten gatunek. :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny gust, rozumiem :)
UsuńKurcze muszę się w końcu za to zabrać :) już tyle czasu się zbieram :) tyle razy odwiedzam bibliotekę i zawsze o niej zapominam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz :) Ciekawa jestem jak ją odbierzesz :) Poczekam na recenzje :)
UsuńW pełni zgadzam się z Twoją recenzją :) ale Varg mnie irytował...
OdpowiedzUsuńVarg rzeczywiście był irytujący, ale nie uważasz, że jednocześnie jego tajemnicze zachowanie w jakiś sposób intrygowało i sprawiało, że książka stawała się tajemnicza? Ja tak to odebrałam :)
UsuńSlyszałam trochę o tej książce, ale okładka jakoś nie za bardzo. I tak wyszło, że nie przeczytałam jej jeszcze. Więc może kiedyś ;D
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście nie przyciąga. Ja pierwszy to serii czytałam w pierwszym wydaniu, gdzie okładka była ciekawsza według mnie.
UsuńPo przeczytaniu pierwszej części darowała sobie tę serię. Fajnie, że polscy autorzy biorą się za paranormal, ale ta historia była dla mnie taką kalką paru innych książek :(
OdpowiedzUsuńNa pewno czytałaś więcej książek z tego gatunku niż ja więc masz możliwość porównania.
UsuńWłaśnie zaczęłam i nie mogę się oderwać :)
OdpowiedzUsuńCiesze się :) Poczekam na Twoją recenzje :)
UsuńNie znam serii w ogóle ;(
OdpowiedzUsuńMoże więc pora to zmienić? Jeśli tylko masz ochotę sięgnij po "Złodzieja Dusz"- pierwszy tom :)
Usuńczytałam sporo dobrego o autorce i jej serii, ale łatka urban fantasy, ciągle mnie zniechęca. boję się, że mimo entuzjastycznych recenzji, mnie powieść jednak rozczaruje.
OdpowiedzUsuńJa też do niedawna podchodziłam do urban fantasy jak pies do jeża. Właściwie dopiero przy lekturze tej serii zmieniłam zdanie, więc może warto spróbować?
UsuńNie wiem dlaczego, ale jakoś nigdy nie zwracałam większej uwagi na tę serię. A widzę, że powinnam żałować, bo książki oferują naprawdę ciekawą historię, z tego co widzę, a jednak dotychczas czytałam same pochlebne opinie:)
OdpowiedzUsuńJa też raczej nie spotkałam się z negatywną opinią o tej serii. Okładki nie powalają, może dlatego nie zwróciłaś uwagi (choć pisząc to myślę o sobie, zawsze to najpierw okładka sprawia, że sięgam po dany tytuł). Jeśli będziesz miała okazje sięgnij a nie pożałujesz :)
UsuńNie mogę się przekonać do tego gatunku, niestety.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę serię i Jadowską :) Teraz czytam ostatni tom, finałowy :)
OdpowiedzUsuń