11/29/2014

Stosik listopadowy

Listopad... już sama nazwa miesiąca brzmi przygnębiająco. Osobiście uważam, że jest to najgorszy miesiąc roku - smutny, zimny, ciemny. Nie mam ochoty na nic, wieczorami chodzę szybko spać i brak mi motywacji na to, żeby zabrać się za coś konstruktywnego. Pewnie gdyby nie czytanie w pociągu, w czasie drogi do pracy w tej kwestii też miałabym kiepski czas. Całe szczęście w listopadzie przeczytałam całkiem sporo książek jak dla mnie, bo aż 7. Jednak spójrzcie na tytułu - lekkie i przyjemne, na trudniejsze tematy nie jestem gotowa. 

W tym miesiącu postanowiłam sobie, że nie kupuję książek. Nie byłam jednak konsekwentna, więc nowe tytuły pojawiły się na mojej półce. Udało mi się ograniczyć, tyle dobrze :) 


 - "Błękitny zamek" Lucy Moud Montgomery, wyd. Nasza Księgarnia - kupiona na allegro, jeden z ostatnich tytułów, na które od pewnego czasu polowałam żeby uzbierać kolekcję
- "Jana ze Wzgórza Latarni" Lucy Moud Montgomery, wyd. Nasza Księgarnia - kupiona tak jak poprzedniczka. To ostatnia książka, która zamyka moją kolekcję. Teraz będę chciała dokupić tylko pamiętniki autorki w tym wydaniu.
- "Imię bestii: Spoglądając w otchłań" Nik Perunow, wyd. Solaris - oba tomy wypatrzyłam w taniej książce, każdy po 12 zł więc nie mogłam nie wziąć.
- "Imię bestii: Odejście smoka" Nik Perunow, wyd. Solaris - są to kolekcje tomy serii, którą już czytałam, pierwszy był wciągający, drugi mnie irytował, zobaczymy jak będzie tym razem.
- "Rzeki Londynu" Ben Aaronowitch, wyd. MAG - kupiłam ją po przeczytaniu recenzji u Viv, mam nadzieję że miło spędzę czas czytając tę książkę.
- "Czy Jezus jest Bogiem" Paweł Lisicki, wyd. M - egzemplarz recenzencki. Czytałam już dwie książki autora, jak widać tytuł jest dość kontrowersyjny, ciekawa jestem jaki będzie środek tej książki.

Oprócz tego uzupełniłam swoją serię o Dorze Wilk, dokupując 4 i 5 tom. Teraz czekam, aż premierowy 6 tom, który jest zakończeniem serii pojawi się w ebooku. Mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać.

- "Wszystko zostaje w rodzinie" Aneta Jadowska, wyd. Fabryka Słów
- "Egzorcyzmy Doroty Wilk" Aneta Jadowska, wyd. Fabryka Słów

Jak tak na to patrzę, to aż tak znowu tych książek nie ma, więc nie powinnam czuć się winna :) Znacie, czytaliście, macie ochotę?

35 komentarzy:

  1. Jeśli Cię to pocieszy, to mnie też nie udało się uniknąć zakupów. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również :)
      Ale zakupów książkowych nie da się uniknąć.

      zaczytane.pl

      Usuń
    2. Zaczynam się przyzwyczajać, że tego nie da się uniknąć. Zresztą czy to uzależnienie warto leczyć? :)

      Usuń
  2. Mnie też się nie udało nic nie kupić, ale czasami można zgrzeszyć :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Największą ochotę mam na ,,Błękitny zamek" :) A ja listopad bardzo lubię, niestety zbliża się mój najgorszy miesiąc w roku - grudzień ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak można nie lubić grudnia? Święta są dla mnie magicznym okresem :) Za "Błękitny zamek" mam zamiar niedługo się zabrać, bo tej książki autorki jeszcze nie znam.

      Usuń
  4. Ja też nie oparłam się listopadowym zakupom :)
    Ciekawa jestem jak odbierzesz Rzeki Londynu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że dobrze, ale też nie nastawiam się na jakąś genialną lekturę. Bez konkretnych wyobrażeń na pewno ta książka bardziej mi się spodoba :)

      Usuń
  5. Cudeńka! Zwłaszcza te dotyczące Dory :P Miłej lektury

    OdpowiedzUsuń
  6. Też nie znoszę listopada, to taki przygnębiający miesiąc. A nabytki książkowe świetne! Życzę miłej lektury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki.
      Grudzień już się zaczął, więc teraz może być już tylko lepiej :)

      Usuń
  7. Ten listopad też okazał się dla mnie okropny, dobrze, że dzisiaj się kończy. Ciekawi mnie seria o Dorze Wilk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgnij po nią, a przekonasz się że to kawał dobrej literatury :)

      Usuń
  8. Super :) Ja też miałam nie kupować książek w listopadzie bo... kupiłam nowe półki na książki xD Ale co? Owszem, papierowych książek może i nie kupiłam dużo, skusiłam sie tylko na jedną, ale za to ebooków... Kocham je za ich szybką dostępność, ale mój Boże... trzeba się w końcu przestać oszukać. Nie da się nie kupować nowych książek i koniec. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ebooki potrafią złapać silną wolę jeszcze lepiej niż papierowe książki. Pamiętam jak kupiłam czytnik - ebooki kupowałam w ilościach hurtowych ;)

      Usuń
  9. Też przeczytałam 7 książek w listopadzie :) i uważam że to dobry wynik. A stosik świetny. Podebrałabym Ci "Błękitny zamek". Miłego czytania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, jak dla mnie to super wynik, bo zazwyczaj kończę wynik z 4,5 książkami na koncie. Zawsze podziwiam ludzi, którzy potrafią przeczytać 10 i więcej tytułów, nie zajmują się niczym innym czy zarywają noce?

      Usuń
  10. Uwielbiam książki Lucy Maud Montgomery :) Życzę miłej lektury i udanego grudnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moja ulubiona autorka, albo jedna z najulubieńszych, przynajmniej w tym gatunku :) Dzięki.

      Usuń
  11. Twoja fantastyka bardzo mnie intryguje i zachęca. Przyznam, że Dory jeszcze nie czytałam, a na około wciąż ją gdzieś widzę :) Postanowienie noworoczne to sięgnąć po tę serię, koniecznie ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musisz sięgnąć, to naprawdę świetne lektury, autorka stworzyła świat, z którego nie chce się wyjść :)

      Usuń
  12. Serię pani Jadowskiej wypadałoby w końcu przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko dobrze czujesz się w fantastyce to polecam, bo naprawdę warto :)

      Usuń
  13. Ooo, "Rzeki Londynu" - lubię takie klimaty. Czekam na recenzję!:) A listopad już za nami i chciałam zauważyć, że mamy coraz bliżej do cudownej wiosny:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może uda mi się sięgnąć w tym miesiącu i niedługo napiszę parę słów o tej książce. Choć jak tak myślę, to tyle innych ciekawych książek chciałabym też w tym miesiącu przeczytać... Czasu jak zwykle mało.

      Tak, teraz może być tylko lepiej - najpierw święta a potem wypatrujemy wiosny :)

      Usuń
  14. Listopad był dla mnie kiepski, co gorsze grudzień nie będzie lepszy.
    Obiecanki cacanki... Ja również obiecałam sobie, że nie kupię książek, a kupiłam, co więcej choruję na "Rzeki Londynu" I serię Jadowskiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serię Jadowskiej mogę polecić z czystym sumieniem :) Heh ja w grudniu też już kupiłam parę tytułów, choć całe szczęście część jako prezenty ;)

      Usuń
  15. Ja nie kupuję ostatnio książek. Mam tyle do czytania, że na razie spasowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam Twoje samozaparcie, ja tak ostatnio nie umiem ;)

      Usuń
  16. "Błękitny zamek" przeczytałam całkiem niedawno w dwóch wydaniach, z 1988 roku (Nasza Księgarnia) oraz z 2013 (Egmont). Różnica była niewielka, ale jednak była. W starszym wydaniu imiona bohaterów zostały spolszczone, kilka fragmentów inaczej przetłumaczone, a niektórych w ogóle nie było, przez co książka była krótsza. Ja osobiście sięgnęłabym po raz kolejny po książkę wydawnictwa Egmont.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o książkach Montgomery wydanych przez Egmont i jestem ich ciekawa, więc być może w przyszłości przeczytam :)

      Usuń
  17. Czytałam jedynie "Rzeki Londynu". Nie powiem, podobała mi się. Historia ma coś w sobie, co przyciąga. Możliwe, że w przyszłości sięgnę po kolejną część.
    Od dawna jestem zaintrygowana serią autorstwa Anety Jadowskiej. Mam ją w planach, ale jak zwykle nie mam pojęcia, kiedy zacznę je realizować. Za duży wybór książek po drodze i ciągle odkładam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serię Jadowskiej polecam, spróbuj znaleźć trochę czasu, żeby sięgnąć choć po pierwszy tom (choć potem możesz mieć chęć żeby od razu skończyć całą serię )

      Usuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.

Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger