Życie zmusza do kompromisów (od samego początku same głębokie myśli ;) ) dlatego muszę przyznać Wam się do pewnych zmian:
- jak być może zauważyliście od początku lipca mniej czytam, a posty pojawiają się o wiele rzadziej, nie mówiąc już o bywaniu na Waszych blogach. Spowodowane jest to nową pracą, którą zaczęłam. Niestety duża ilość obowiązków, spędzanie całych dni w pracy i wieczorna niechęć do niczego, co wymaga myślenia wpływa na lekkie zaniedbanie bloga. Wiadomo, początki zawsze są trudne i mam nadzieję, że z czasem to się zmieni. Póki co jednak prawdopodobnie posty pojawiać się będą raz, maksymalnie dwa razy w tygodniu, najprawdopodobniej w weekendy.
- nie tak dawno Lustro Rzeczywistości wrzuciła post odnośnie oceniania książek i tzw. gwiazdek. Zmotywowało mnie to do zmiany mojej oceny, a raczej do korzystania z pełnej gamy gwiazdek. Patrząć wstecz większość książek ma 8-10 gwiazdek, co nie daje pełnego obrazu moich uczuć. Dlatego od tej recenzji ocena będzie być może niższa, ale na pewno prawdziwsza. Zwróćcie tylko uwagę, że mniej gwiazdek nie oznacza, że książka mi się nie podoba np. 7 gwiazdek to już ocena bdb. Niżej pełne rozpisanie skali, możecie znaleźć ją również w zakładce "Barwinka"
Skala oceniania:
1 - beznadziejna
2 - bardzo słaba
3 - słaba
4 - może być
5 - przeciętna
6 - dobra
7 - bardzo dobra
8 - rewelacyjna
9 - wybitna
10 - arcydzieło
P.S. Wieczorem pojawi się recenzja "Madaleine" Consili Marii Lakotty.
Rozumiem Cię doskonale, u mnie taka sama sytuacja, choć już troszkę się "ogarnęłam" z nową pracą:) pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i ja szybciutko się "ogarnę" i będę miała więcej czasu na czytanie i sił na pisanie :)
UsuńA ja bym chciała wreszcie znaleźć jakąś pracę...
OdpowiedzUsuńMomentami jest ciężko. W mojej profesji jest chyba trochę lepiej, bo księgowa zawsze jest potrzebna. Życzę Ci powodzenia, na pewno w końcu znajdziesz coś ciekawego :)
UsuńKażdy bloger prędzej czy później znajduje pracę i musi porzucić na troszkę bloga. Jednak da się wszystko pogodzić, wierzę że szybko znajdziesz sposób by bywać wszędzie ;) A ocena w 10 stopniowej skali, to dobry pomysł, też miałam zamiar taką wprowadzić, ale wciąż się zastanawiam...
OdpowiedzUsuńTo moja druga praca, trzeba było dokonać pewnych zmian, bo poprzednio miałam już wszystkiego dosyć. Mam nadzieję, że szybko się wdrożę w nową i będe miała więcej czasu i energii. 10 stopniowa skala ocen daje dużo możliwości :)
Usuńoooo, no to gratulacje! hehehe, my kończymy (chwilowo) pracę a Ty zaczynasz :D czekam na więcej szczegółów!
OdpowiedzUsuńA to już jak się spotkamy. Trochę Wam zazdroszczę tej przerwy w pracy, ja nie bardzo mogę z powrotem się wkręcić ;)
UsuńMagda - ja mam podobnie wrracajac po stażu do domu. Moze te 4 dni wolnego i wyjazd do Trojmiasta mi pomoga cos stworzyc
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała chwile przerwy, to na pewno odpoczniesz i będziesz miała więcej ochoty na czytanie, pisanie. Sama też mam nadzieję, że szybko wrócę do poprzedniego tempa :)
UsuńGratulacje i powodzenia.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Na pewno się przydadzą :)
UsuńOd dawna stosuję taką skalę, ale "podebrałam" ją z lubimyczytać, jednak myślę o zmianie, bo 9 i 10 jeszcze u mnie żadna książka nie dostała.
OdpowiedzUsuńPraca sporo wymaga, zam ten ból, ale nie samym czytaniem człowiek żyje, pracować trzeba :-)
Ja też podebrałam tą skalę z LC. Zobaczymy czy po głębszej analizie będzie mi się lepiej oceniać.
OdpowiedzUsuńNiestety pracować trzeba, choć jeszcze praca która daje spełnienie jest fajna. Niestety przyjemność i odpowiednie zarobki rzadko chodzą parami ;(