- Autor: See Lisa
- Tytuł: Marzenia Joy
- Tytuł oryginalny: Dreams of Joy
- Seria: Dziewczęta z Szanghaju t. 2
- Wydawnictwo: Świat Książki
- Liczba e-stron (epub): 404
- Premiera: 9 maj 2012
- Gatunek: powieść historyczna
Już od pewnego czasu wiem, że sięgając po książki Lisy See zostanę wciągnięta w niesamowitą historię. Tym razem było tak samo. "Marzenia Joy" to druga część opowieści o dziewczętach z Szanghaju. Recenzję pierwszego tomu możecie znaleźć TUTAJ.
Ten tytuł opowiada przede wszystkim historię Joy, córki May i Pearl. Dziewczyna ucieka do Chin, które wydają jej się rajem na ziemi. Nie słucha otoczenia, które ostrzega ją przed dyktaturą Mao i Chińską Republiką Ludową. Tam odnajduje swojego biologicznego ojca, a także poznaje miłość swojego życia. Jej wrażenia przeplatają się z historią opowiadaną przez Pearl, która podąża za córką do Chin.
Autorka pokazuje pierwsze lata powstawania komunizmu w Chinach. Okresy takie jak "Wielki Skok" i okres "Wielkiego Głodu", widziane oczami wychowanej w Stanach Chinki. Początkowo dziewczyna wierzy we wszystko, co mówi komunistyczna propaganda, z czasem jednak zaczyna dostrzegać korupcję, nierówność, zawiść i zwykłą głupotę ludzi - zarówno tych przy władzy jak i zwykłego chłopstwa. Joy w wyniku splotu wydarzeń spędza wiele czasu na chińskiej wsi. Tam jest świadkiem najgorszej postaci komunizmu chińskiego, który doprowadza ludzi do śmierci.
Pearl okres ten spędza w Szanghaju, gdzie również odczuwa skutki nowego systemu. Wraca do swojego starego domu, gdzie udaje jej się zamieszkać, choć teraz każdy pokój zamieszkuje inna rodzina. Kobieta nie może się odnaleźć w mieście, które zostało tak bardzo mienione. Przez poszukiwanie córki i jej ojca zostaje zmuszona do comiesięcznych spotkań z policją jako "element podejrzany".
Autorka bardzo wyraźnie pokazuje wszystkie negatywne strony chińskiego komunizmu. Zakaz podróży, żywność na kartki, niechęć do wszystkiego co amerykańskie (a potem również rosyjskie), "wielki skok" który pierwotnie miał pomóc Chinom się rozwinąć, ale przez głupotę władzy doprowadził do masowej śmierci mieszkańców wsi.
Postacie są świetnie nakreślone, język zachęca do dalszej lektury. Nie mogłam się oderwać od tej historii, zastanawiając się do ostatniej kartki jak potoczą się losy tej rodziny. Przykro mi, że to koniec moich przygód z bohaterkami.
Właściwie przeczytałam prawie wszystkie książki autorki. Została mi jeszcze jej saga rodzinna "Na złotej górze". Myślę że również po tą książkę sięgnę w najbliższym czasie. I mam nadzieję, że Lisa See napisze jeszcze jakąś historię
Pearl okres ten spędza w Szanghaju, gdzie również odczuwa skutki nowego systemu. Wraca do swojego starego domu, gdzie udaje jej się zamieszkać, choć teraz każdy pokój zamieszkuje inna rodzina. Kobieta nie może się odnaleźć w mieście, które zostało tak bardzo mienione. Przez poszukiwanie córki i jej ojca zostaje zmuszona do comiesięcznych spotkań z policją jako "element podejrzany".
Autorka bardzo wyraźnie pokazuje wszystkie negatywne strony chińskiego komunizmu. Zakaz podróży, żywność na kartki, niechęć do wszystkiego co amerykańskie (a potem również rosyjskie), "wielki skok" który pierwotnie miał pomóc Chinom się rozwinąć, ale przez głupotę władzy doprowadził do masowej śmierci mieszkańców wsi.
Postacie są świetnie nakreślone, język zachęca do dalszej lektury. Nie mogłam się oderwać od tej historii, zastanawiając się do ostatniej kartki jak potoczą się losy tej rodziny. Przykro mi, że to koniec moich przygód z bohaterkami.
Właściwie przeczytałam prawie wszystkie książki autorki. Została mi jeszcze jej saga rodzinna "Na złotej górze". Myślę że również po tą książkę sięgnę w najbliższym czasie. I mam nadzieję, że Lisa See napisze jeszcze jakąś historię
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania:
"Na złotej górze" czytałam jakiś czas temu i bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuń,,Marzenia Joy,, jeszcze przede mną:)
Miałam kiedyś w rękach, ale w końcu nie wzięłam i żałuję, bo lubię książki tej autorki, choć akurat nie czytałam tej najpopularniejszej. :D
OdpowiedzUsuńCzytałam i również polecam. Dobra książka.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki i widzę że dużo straciłam. Twoja pozytywna recenzja i dodatkowo komentarze pod nią wskazują, że pióro tej autorki jest warte poznania:)
OdpowiedzUsuńEhh komunizm chiński...chyba ma same negatywne strony, dla przeciętnych mieszkańców Chin.
Mam jedną książkę autorki, więc najpierw wezmę się za nią. Jeśli przypadnie mi do gustu, to na pewno poszukam reszty. :)
OdpowiedzUsuńMusiałam wrócić do tej recenzji,. bo zastanawiam się czy ostrzyć ząbki na nową trylogię autorki, której pierwszy tom ma premierę w lutym ;)
OdpowiedzUsuń