- Autor: Goldstein Meredith
- Tytuł: Single
- Tytuł oryginalny: The Singles
- Wydawnictwo: M
- Liczba stron: 240
- Premiera: marzec 2013
- Gatunek: obyczaj
Kiedy dostałam propozycję przeczytania i zrecenzowania tej książki początkowo trochę się wahałam. Nie byłam do niej przekonana. Wyobrażałam sobie, że grupka znudzonych i nieprzyjemnych osób będzie się na ślubie uskarżać na swoje życie. Jednak moje wyobrażenia mocno minęły się z prawdą.
Autorka przedstawia nam pewnie osoby, które znają się ze sobą lub też nie. Łączy je jedno - są singlami, z bardzo różnych powodów. Żadna z tych postaci nie jest samotna z wyboru, to życie i różne wydarzenia życiowe doprowadziły ich do tej sytuacji. Na ślub i wesele Bee oraz Matta przyjeżdżają z oporami. Ale ten dzień zmieni ich życie bardzo diametralnie.
Jednym z największych plusów tej książki jest język. Lekki i przyjemny, powoduje, że książkę czyta się szybko. Każdy z rozdziałów przedstawia inną osobę, zagłębia się w jej życie i problemy. Autorka potrafi na tyle przybliżyć nam bohaterów, że stają się osobami nam bliskimi. Można mieć swoich faworytów, ale każda z postaci budzi uczucia.
Hannah, szefowa castingów z Nowego Jorku, jest druhną, boi spotkać się swojego byłego chłopaka Toma a jednocześnie czeka na telefon w sprawie Natalie Portman. Vicky, dekoratorka wnętrz, ma głęboką depresję spowodowaną życiem w jednym z północnych Stanów. Rob nie myśli o podróży na wesele, ma w domu psa z epilepsją, którego musi stale pilnować. Jest jeszcze Phil i Joe.
Trochę inaczej wyobrażałam sobie przebieg wydarzeń, jednak sposób poprowadzenia narracji przez autorkę bardzo pozytywne mnie zaskoczył. Wesele stało się punktem zwrotnym dla tych postaci, choć na każdego podziałało w inny sposób. Nie ma tu sytuacji wymuszonych, każdy zachowuje się inaczej ale całokształt doprowadza do pewnych zmian - w postępowaniu, w życiu, w myśleniu. To co miało okazać się katastrofą okazało się wydarzeniem bardzo istotnym.
Jest to pozycja lekka i przyjemna, która może umilić czas. Nie wymaga dużego zaangażowania, co mi osobiście z racji choroby bardzo odpowiadało. Może dać do myślenia, ale w zasadzie ta książka ma być rozrywką i w tym względzie doskonale spełnia swoją rolę. Mogę polecić ją z czystym sumieniem.
Za udostępnienie książki dziękuję:
Świetne stwierdzenie, że wesele stało się punktem zwrotnym dla bohaterów. Dla mnie była to dość refleksyjna lektura.
OdpowiedzUsuńŚwietna pozycja na wiosnę - potrzebuję lekkości, w życiu i literaturze :)
OdpowiedzUsuńChyba powinnam się zainteresować i tą książką, ale teraz nie o tym chciałam, nominowałam wasz blog w Liebster Award szczegóły tu http://ksiazek-swiat.blogspot.com/2013/04/liebster-award-2.html.
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo dobrze wspominam. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam :)
OdpowiedzUsuńRobiłam ostatnio porządki na półkach i zauważyłam , że zapomniałam o tej książce niedługo będę czytała.
OdpowiedzUsuń