- Autor: Sattler Veronica
- Tytuł: Fortel
- Tytuł oryginalny: A true prince
- Wydawnictwo: DA CAPO
- Liczba stron: 285
- Premiera: 2001
- Gatunek: romans historyczny
Miałam taki okres, kiedy w wakacje zaczytywałam się książkami z tej serii. Były lekkie i przyjemne, coś idealnego na chwilę odpoczynku. Niektóre z nich nadal obijają się w mojej głowie, większość jednak dawno wyparowała. "Fortel" jest pozycją która z jakiegoś powodu została mi w pamięci jako jedna z lepszych tytułów. Ostatnio przez przypadek znalazłam ja w bibliotece i postanowiłam sobie odświeżyć. A jednocześnie sprawdzić, czy nadal będę nią oczarowana.
Czasy napoleońskie. Gdzieś w Europe istnieje małe państwo Baravia. Król robi wszystko, żeby nie stracić niepodległości. Niestety władca nie jest już pierwszej młodości, ma kłopoty ze zdrowiem. Postanawia wezwać swojego syna, który uczy się w Anglii. Przed jego majestatem pojawia się fircykowaty, fajtłapowaty, wystrojony w koronki chłopak. Biedny ojciec postanawia wysłać go na szkolenie wojskowe aby zrobić z niego mężczyznę. Jako ochrona jedzie z nim najlepszy szermierz w królestwie. Jeśli jednak mężczyzna nie jest taki jaki się wydaje. Co powoduje księciem, że używa takiego fortelu?
Miałam bardzo wysokie wymagania względem tej książki (oczywiście jak na romans) i w sumie niewiele się zawiodłam. Pamiętałam tylko ogólne zarysy fabuły, co bardzo mi pomogło ponownie przeżyć uczucia głównych bohaterów. Jest to lekka, zabawna, czasami zaskakująca pozycja. Idealna na chwilę odpoczynku z książką w dłoni. Jest trochę romantyzmu, trochę erotyki. Pojawia się walka i niepokój o życie. To wszystko tworzy świetny romans, po który warto sięgnąć jeśli tylko ma się ochotę.
Coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz polecam, można się dobrze bawić przy jej lekturze :)
UsuńNie słyszałam nigdy o tej książce. Ale dość ciekawie się zapowiada. Może kiedyś przeczytam, jak nie zapomnę o tym tytule. ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że fabułę ma oryginalną, patrząc na romanse historyczne. Może właśnie to ją wyróżnia.
UsuńPotrafisz tak napisać recenzję, że mam ochotę sięgnąć nawet po taki romansik. :-)
OdpowiedzUsuńTaka wypowiedź z Twoich ust coś znaczy. Wiem przecież że nie przepadasz za romansami :)
UsuńNo proszę, skoro czytałaś ją dwa razy i w dalszym ciągu uważasz za wartościową to na pewno przeczytam :) Mam nadzieję, że i ja będę miała takie szczęście i znajdę ten romans w swojej bibliotece.
OdpowiedzUsuńJeśli znajdziesz to polecam. Choć słowo "wartościowy" to może za dużo powiedziane. Ale z pewnością jest to dobry i wciągający romans :)
Usuń