Dane techniczne:
- Autor: John Flanagan
- Tytuł: Zwiadowcy, tom 8: Królowie Clonmelu
- Wydawnictwo: Jaguar
- Liczba stron: 472
- Premiera: 2011 (Polska)
- Gatunek: przygodowa, dla młodzieży
Współczesny rynek wydawniczy oferuje nam mnogość tytułów. Również w sekcji literatury dla dzieci i młodzieży - wystarczy wejść do dowolnego empiku, aby zobaczyć długie regały książek. Tytuły te prezentują różny poziom, ale i daje się zauważyć pewną jednorodność jeśli idzie o tytuły wydawane w ostatnich 5 latach. Tematyka skupiona na zjawiskach paranaturalnych zdominowała ten segment rynku wydawniczego. Jeśli jednak nie mamy ochoty na kolejną powieść o aniołach, wampirach czy wilkołakach, to czy książki młodzieżowe naprawdę nie oferują nic poza tym? Na szczęście nie, jak pokazuje seria "Zwiadowcy", której 8 tom miałam przyjemność czytać. Nie każdy pisarz upatruje szansy w podczepieniu się w wampirzy trend.Na serię nie trafiłam sama, a za poleceniem barwinki. Zaciekawiona, pożyczyłam od niej już jakiś czas temu 1 tom... a potem już samo poleciało.John Flanagan, australijski pisarz, serwuje nam serię książek na wzorzec powieści rycerskich, z dzielnymi wojami i pięknymi kobietami, okraszonymi przygodą, która często dzieje się w podróży. Tu jednak mamy przykład uproszczenia pod względem językowym i fabularnym, któro ma służyć młodemu odbiorcy (na stronie Jaguara, wydawcy serii, jest ona określona przedziałem wiekowym 11+). Nie umniejsza to jednak żadnej z części serii - przeciwnie, brak skomplikowanych figur językowych naprawdę umila lekturę, nie zmusza do zastanawiania się, o co właściwie tu chodzi i czemu autor nie wyraża się jaśniej.W tym tomie Will styka się z problemem sekty i tego, jak groźne potrafi być krasomówstwo w ustach osoby z chorobliwą ambicją władzy. Razem z Haltem i Horacem wyruszają do królestwa Clonmelu, aby zbadać sprawę wędrownego samozwańczego proroka, który mąci ludziom w głowach i dąży do obalenia słabego króla. Trzeba przyznać, że autor proponuje nam ciekawy problem, a książka wcale nie kończy się happy endem (również dlatego, że 9 tom ma być drugą częścią sprawy z oszustem-sekciarzem, Tennysonem). Książkę złapałam w końcówce sesji, więc czytanie rozłożyło mi się w czasie, kiedy na lekturę dla przyjemności nie mogłam sobie zbytnio pozwolić i czytałam mocno "z doskoku". Zwykle jednak pochłaniam tom "Zwiadowców" w przeciągu 2-3 dni.To, co da się zauważyć w serii, to, podobnie jak w przypadku serii o Harrym Potterze, dojrzewanie głównego bohatera z tomu na tom. Poznajemy Willa jako dziecko, kiedy dostaje się pod opiekę Halta. Tu, w 8 tomie, jest to już dorosły, młody mężczyzna, otoczony już pewnym nimbem sławy poprzez to, czego dokonał. Jednocześnie przy tym to rozsądny, utalentowany zwiadowca i pozbawiony egoizmu, pogodny chłopak. Postać Willa ma być wzorem dla młodego czytelnika, dlatego można przymknąć oko na dużą idealizację tej postaci, jak i większości bohaterów w tym uniwersum. Podsumowując, seria jest miłym cyklem, dobrze napisanym i z postaciami, które zdobywają naszą sympatię bardzo szybko. Nie inaczej jest i w tym tomie, i nawet drobne niejasności i potknięcia językowe nie mącą nam przyjemności odbioru.
Muszę w końcu przeczytać tę serię.
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja bardzo mnie zachęciła do tej serii. Na pewno rozejrzę się za pierwszym tomem. Czuję, że ten cykl niesamowicie mnie wciągnie ;)
OdpowiedzUsuńSzykuję się na tę serię od jakiegoś czasu, ale chyba muszę zwiększyć skuteczność ;)
OdpowiedzUsuńMam bardzo miłe wspomnienia po tej serii i zgadzam się w zupełności z tym co napisałaś.
OdpowiedzUsuńA dziś właśnie dowiedziałam się że (teoretycznie ostatni) tom z opowiadaniami - czyli 11 część serii ma premierę już jutro :) http://wydawnictwo-jaguar.pl/book.php?sr=zwiadowcy&bt=11-zaginione-historie&fr=k
Cieszy mnie, że wpis się Wam podoba, a jeśli ktoś pod jego wpływem sięgnie po książki z tej serii, uznam to za sukces jako blogerki. :)
OdpowiedzUsuńMusiałabym sięgnąć po wcześniejsze tomy :)
OdpowiedzUsuń