- Autor: John Marsden
- Tytuł: Jutro. Nie ma już żadnych zasad
- Seria: Jutro t.1
- Wydawnictwo: Znak
- Liczba stron: 236
- Premiera: 2011
- Gatunek: Literatura młodzieżowa, powieść przygodowa
Nie ma już żadnych zasad. Mam na imię Ellie. Kilka dni temu wybraliśmy się w siedem osób na wyprawę do samego Piekła. Tak nazywa się niedostępne miejsce w górach. Wycieczka była próbą naszej przyjaźni. Niektórych z nas połączyło nawet coś więcej. Szczęśliwi wróciliśmy do domu. Ale to był powrót do piekła. Znaleźliśmy martwe zwierzęta, a nasi rodzice i wszyscy mieszkańcy miasta zniknęli. Okazało się, że naszego świata już nie ma. Że nie ma już żadnych zasad. A jutro musimy stworzyć własne.
Spotykałam się z tą książką w blogosferze parokrotnie. I czytałam na jej temat różne opinie. Opis jest intrygujący więc postanowiłam spędzić z nią niedzielne popołudnie.
Pomysł na przedstawioną historię jest ciekawy i jak dla mnie bardzo oryginalny. Grupa nastolatków, którzy wyjeżdżają na parę dni w niedostępne góry wraca do całkowicie innego świata. W ciągu paru chwil muszą dojrzeć, żeby nie dać się zabić. Czy ktoś w dzisiejszych czasach wyobraża sobie inwazje na Australię? Oczywiście wojny na bliskim wschodzie to jedno, ale zaatakowanie jakiegoś kraju spoza tego regionu, szczególnie takiego który nie miesza się do polityki światowej graniczy z cudem. I właśnie to się wydarzyło. Grupa przyjaciół po paru dniach w górach wraca do całkowitego innego świata. Ich odcięte miasteczko zaatakowała wroga armia. Strzelają do każdego, kto jest na wolności. Inni mieszkańcy już dawno dostali się do niewoli. Co zrobi grupa nastolatków? Jak poradzi sobie w tym momencie? Poddać się? Ratować bliskich? Ukryć się? Każde wyjście jest dobre. Każde ma plusy i minusy.
Wydarzenia pisane są z punktu widzenia Ellie, która ma za zadanie spisać wydarzenia, których razem z resztą grupy jest świadkiem. Zabieg uważam za udany. Tym bardziej, że dopiero pod koniec książki zorientowałam się że autor jest mężczyzną. A więc wcielił się w postać młodej dziewczyny na tyle dobrze, że nie dał się okryć.
Fabuła rozwija się powoli, na początku dziewczyna opisuje jak doszło do ich wyjazdu, co porabiali w górach. Ale z chwilą powrotu do domu nabiera tempa. Wydarzenia zaczynają rozwijać się coraz szybciej. Aby na końcu dotrzeć do punktu który tylko zaostrza apetyt na więcej.
Przeczytałam tą książkę błyskawicznie. Przede wszystkim właśnie ze względu na akcję która nie daje chwili oddechu. Postaci, które autor wykreował też zapowiadają się ciekawie, choć w sumie z 8 głównych bohaterów najlepiej poznajemy Ellie i dwie osoby, którymi jest zainteresowana. Mam nadzieję że kolejne tomy pozwolą rozwinąć się również reszcie. Pomimo wojny zdarzają się uczucia. Poszczególne osoby łączą się w pary. Ellie przeżywa dylemat, który z chłopaków bardziej jej się podoba. I czy te uczucia znaczą coś więcej.
"Jutro" ma przedstawiać błyskawiczne dorastanie, decyzje podejmowane w trudnych czasach. To jak ludzie trzymają się razem. To wszystko jest oczywiście pokazane, choć gdzieś głęboko tkwi we mnie przekonanie, że w razie prawdziwego zagrożenia nikt nie pracuje tak wspólnie jak ta grupa. Na pewno poszczególne osoby zdecydowałyby inaczej. Być może pojawiliby się zdrajcy. Mimo to podobało mi się w jaki sposób Marsden przez usta Ellie pokazał przemianę beztroskich nastolatków w dzieci wojny, współczenych partyzantów. Sceneria nie jest sielankowa. W każdej chwili można zginąć. Były postrzały poszczególnych członków. Obraz zdechłych z głodu i pragnienia zwierząt trochę mnie przytłoczył. To jest prawdziwa wojna, choć nikt nie wie z kim naprawdę walczą.
"Jutro" to seria skierowana do młodzieży. To oni są tu na pierwszym miejscu. Jednak mimo że mam trochę więcej niż naście lat czytałam pierwszy tom z zaciekawieniem. Książka nie jest gruba i dzięki temu można szybciutko ją pochłonąć. Ciekawa jestem dalszych losów bohaterów.
No proszę, myślałam, że bardziej Ci się książka spodoba :) Ja na pewno w przyszłości zapoznam się z całą serią "JUTRO".
OdpowiedzUsuńNie mogę powiedzieć że mi się nie podobała. Naprawdę szybko ją przeczytałam. Po prostu głęboko mam świadomość że ta seria może być lepsza. Mam nadzieję że kolejne tomy mi to zapewnią.
UsuńMam na nią wielka ochotę, ktoś w poniedziałek wyprzedził mnie w bibliotece :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo uda Ci się ją wypożyczyć :)
UsuńJa też mam więcej niż nascie lat ale lubię książki dla młodzieży. Tej jeszcze nie czytałam ale mam ochotę obejrzeć ekranizację która się ukazała.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko polecam najpierw książkę, a potem ekranizację :D
UsuńBardzo lubię tą serię:))
OdpowiedzUsuńWidziałam że przeczytałaś prawie wszystkie dostępne tomy :)
UsuńAktualnie jestem po trzech tomach, a czwarty czeka na półce na swoją kolej. Świetna seria! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Po tym, co widać po Twojej recenzji nie powiedziałabym, że target to ściśle młodzież, sądzę, że i dorośli mogą się spokojnie zapoznać, żeby później nastąpiła refleksja "Jak ja bym postąpił/a? Czy w sytuacji zagrożenia życia będę się zachowywać jak skończony/a egoista/tka, spanikuję, ucieknę, czy będę umieć walczyć o bezpieczeństwo nie tylko swoje, ale i tych, na których mi zależy?". Tego rodzaju refleksje są czasem potrzebne wszystkim.
OdpowiedzUsuń